Forum www.przyszloscwprzeszlosci.info Strona Główna www.przyszloscwprzeszlosci.info
forum dotyczace przyszlosci i przeszłosci
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Sposoby na przeziębienie i grypę.
Idź do strony 1, 2  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.przyszloscwprzeszlosci.info Strona Główna -> Nasze zdrowie
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
janusz
Moderator Globalny



Dołączył: 11 Maj 2009
Posty: 371
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: WROCŁAW

PostWysłany: Pią 20:32, 29 Sty 2010    Temat postu: Sposoby na przeziębienie i grypę.

Wirusy grypy.
Grypa to ostra choroba zakaźna wywołana przez swoisty wirus występujący w 3. odmianach: A, B i C. Wirus grypy A występuje u ludzi i zwierząt (świnie, konie, foki, wieloryby oraz ptaki).

Ostatnio coraz większą panikę wzbudzają dwie jego odmiany H5N1 zwany popularnie ptasią grypą oraz zmutowana „meksykańska" odmiana powszechnego do tej pory wirusa H1N1 zawierająca elementy zarówno ludzkiego, świńskiego jak i ptasiego wirusa. Są to szczepy wirusowe o wysokiej patogeniczności.
Wirusa H1N1 po raz pierwszy naukowcy wyizolowali już w 1930 roku, ale przez lata odnotowywano tylko pojedyncze i jedynie odzwierzęce zakażenia. Głośno zrobiło się wokół „świńskiej" grypy w marcu br., od kiedy gwałtownie wrosła liczba zachorowań, głównie, w Meksyku. Niestety wirus rozprzestrzenia się szybko i zakażenia, na razie pojedyncze, pojawiają się zarówno w Ameryce Północnej jak i w Europie.

Nowa grypa a „hiszpanka" - porównanie.

Naukowcy porównują „nową" grypę z pandemią „hiszpanki" z początków XX wieku, która pochłonęła miliony ofiar Niektóre źródła podają dane sięgające nawet 100ml przypadków śmiertelnych. Zachorowało 30% ówczesnej populacji. Czy grozi nam równie olbrzymia pandemia? Zdecydowanie zdobycze XXI wieku ułatwiają rozprzestrzenianie się wirusa po świecie. Ogromna mobilność współczesnych, szybki transport lotniczy zwiększają prawdopodobieństwo wybuchu pandemii na niespotykaną dotąd skalę.

Niestety zostało już potwierdzone, że możliwe są zarażenia między ludźmi. To znaczy, tak samo jak to jest w wypadku grypy sezonowej, drogą kropelkową (kichanie, kaszel) a także przez kontakt z wydzieliną dróg oddechowych chorego. Nie wiadomo jeszcze jak bardzo jest nowy wirus zaraźliwy.
Wiadomo natomiast, że atakuje głownie ludzi młodych i zdrowych. Powoduje ostre zapalenia górnych dróg oddechowych ... tak jak to miało miejsce w przypadku wirusa w 1918-1919 r.

Amerykańscy uczeni badając „hiszpankę" doszli do wniosku że to nie sam wirus był przyczyną śmiertelności, ale atak układu odpornościowego na zakażone wirusem płuca! Reakcja organizmu była tak silna, że wywoływała krwotoczne zapalenie płuc, które w przerażającej większości było śmiertelne. Naukowcy podejrzewają, że wirus hiszpanki mógł wpływać na jeden z genów (zwany RIG-1) sterujących pracą układu odpornościowego Odkrycie tego mechanizmu wyjaśnia dlaczego (w odróżnieniu od normalnej grypy) hiszpanka zabijała głównie młodych ludzi - młode osoby mają najsilniej działający układ odpornościowy. Niestety eksperci podejrzewają, że w analogiczny sposób działają ptasi wirus H5N1 oraz zmutowany meksykański wirus H1N1.

Światowa Organizacja Zdrowia.

„Wirusy grypy są bardzo nieprzewidywalne, bardzo zwodnicze... Nie powinniśmy być zanadto pewni siebie. Nie wolno nam dać wirusowi A/H1N1 okazji do wymieszania się z innymi wirusami. Dlatego jesteśmy w gotowości" - powiedziała Margaret Chan - dyrektor generalna Światowej Organizacji Zdrowia (WHO). Dlatego WHO wprowa-dziło 5. (w 6. stopniowej skali) stopień zagrożenia epidemiologicznego. Pani Chan w wywiadzie udzielonym hiszpańskiemu dziennikowi "El Pais" zapowiada, że „WHO prawdopodobnie ogłosi pandemię grypy A/H1N1", jednocześnie uspokajając: „poziom 6 w żadnym wypadku nie oznacza, że czeka nas koniec świata. Trzeba to sobie jasno powiedzieć, bo inaczej ogłoszenie poziomu 6 wywoła niepotrzebną panikę". Zdaniem Chan jest jeszcze za wcześnie, by prognozować, jaka część mieszkańców zarazi się nowym wirusem. Specjaliści Unii Europejskiej szacują, że zakażeniu może ulec aż 40% ludności!

Czy jesteśmy przygotowani?

„Nie wiadomo czy w przypadku wybuchu pandemii Tamiflu będzie skuteczny" powiedział Dr David Butler-Jones, Szef Narodowego Instytutu Zdrowia Publicznego (Kanada)
Mimo zapewnień WHO i Rządów poszczególnych Państw, obecnie nie ma leku, który gwarantowałby skuteczność w walce ze świńską grypą!

Stosowanym przez lekarzy lekiem z wyboru jest pochodna oseltamiwiru pod nazwą handlową Tamiflu. Niestety, ze względu na łatwe uodpornianie się wirusów na leki, naukowcy przestrzegają przed stosowaniem go jako środka profilaktycznego. A ponieważ nie jest to lek przygotowany przeciw konkretnym wirusom (ptasiej czy meksykańskiej grypy), to w zasadzie nie powinno się go polecać w przypadku pandemii! Tamiflu sprawdza się w przypadku zwykłej grypy sezonowej. Nie ma natomiast żadnych dowodów, że będzie skuteczny w leczeniu nowych (odzwierzęcych) typów grypy. Niestety aktualnie jest jedynym środkiem jaki WHO może zalecać.
Naukowcy pracują nad szczepionką przeciwko wirusowi nowej grypy. Niestety, na jej opracowanie trzeba jeszcze poczekać.

Czy będzie skuteczna? Ile szczepionek będą mogły wyprodukować koncerny farmaceutyczne? Dla kogo „starczy"? Kto będzie mógł się zaszczepić? Kogo szczepić w pierwszej kolejności? Czy stosowanie nowej - eksperymentalnej szczepionki będzie bezpieczne? Te pytania pozostają bez odpowiedzi ...

Zaniepokojenie stopniem przygotowania wyrażają nawet niektórzy przedstawiciele rządów czy światowych organizacji. „Skupianie się na jednym leku przeciwwirusowym nie jest słuszne, gdyż nie mamy pewności że pozostanie skuteczny." - powiedział Sekretarz Departamentu Zdrowia Mike Leavitt
Wygląda, że przemysł farmaceutyczny jednak NIE JEST PRZYGOTOWANY na ewentualny wybuch pandemii.
Czy naprawdę nie ma antidotum? Czy naprawdę szczepienia i tamiflu to jedyne środki, które mogą nas ochronić przed grypą? Czy rządy i koncerny farmaceutyczne mówią nam całą prawdę? Czy nie mamy żadnej alternatywy?

Immunizacja

Naukowcy są w tej chwili zgodni, że najbardziej skuteczną metodą walki z grypą jest immunizacja czyli wzmocnienie układu odpornościowego, a nie chemioprofilaktyka.

System odpornościowy organizmu stanowi naturalną obronę przed chorobotwórczymi mikroorganizmami (bakteriami, wirusami, grzybami). Sprawnie działający układ immunologiczny sam radzi sobie z zagrożeniem. Pierwsza reakcja immunologiczna (nazywana jest nieswoistym mechanizmem obronnym) jest na ogół taka sama wobec wszystkich intruzów: uaktywniane są makrofagi, które niszczą obce komórki, które wtargnęły do organizmu. Makrofagi - podstawowe komórki odpornościowe odpowiedzialne są za osłabienie, rozpuszczenie, pochłonięcie, strawienie - wyeliminowanie patogenu. Jeżeli makrofagi natrafiają na szczególnie agresywnego intruza przedstawiają go bardziej wyspecjalizowanym komórkom odpornościowym - limfocytom T i B. To tzw druga linia obrony immunologicznej.

Tak więc, w większości infekcji wystarczy wzmacniać układ odpornościowy i pozwolić mu na działanie. Proste.
Niestety zdarzają się wirusy zaburzające współpracę poszczególnych komórek układu immunologicznego. Tak dzieje się w przypadku zbyt silnego pobudzenia systemu odpornościowego np. na skutek zarażenia organizmu wirusem grypy H5N1 lub H1N1. Zdezorientowany organizm może reagować zbyt gwałtownie. Może dojść do nadmiernej produkcji cytokin (reakcja hypercytokinemii TNF i IL-6) i powstania silnego stanu zapalnego.
Podejrzewa się, że podobny mechanizm działania miał wirus niesławnej hiszpanki z początków XX wieku.
Dlatego niezwykle ważnym jest aby, zabezpieczają si ę przed atakiem wirusa H1N1, wzmacniać system odpornościowy i jednocześnie redukować czynniki inicjujące stany zapalne tj cytokiny IL6 i TFN.

Najważniejsza profilaktyka i sprawny układ odpornościowy.

Istnieje szereg naturalnych preparatów przewyższających swoją skutecznością tamiflu i jednocześnie pozbawione jego wysoce niekorzystnych działań ubocznych.
Produkty te są ogólnodostępne w aptekach i sklepach zielarski. Bez recepty. Bez poparcia potentatów farmaceutycznych. Bez agresywnej pracy przedstawicieli medycznych. Bez ogromnych kampanii reklamowych i rozgłosu. Produkty naturalne - np. zioła od pokoleń polecane w medycynie ludowej. Preparaty tanie, od lat propagowane przez naturopatów.

Warto w aptekach lub sklepach zielarskich zapytać i zaopatrzyć się w jeden z następujących preparatów: colostrum, produkty z betaglukanem, sok z aloesu, witaminę C czy srebro koloidalne.

Colostrum - zawiera bardzo duże ilości immunoglobulin, które są proteinami funkcjonującymi na zasadzie przeciwciał. Rola, jaką odgrywają w colostrum immunoglobuliny sprowadza się przede wszystkim do utrzymania odpowiedniej równowagi całego systemu odpornościowego człowieka oraz ochrony organizmu ludzkiego przed wirusami, bakteriami, grzybami i drożdżami. Ponadto badania naukowe wykazały że Colostrum w znacznym stopniu zmniejsza wydzielanie cytokin typu TNF i IL6

Beta glukan 1,3/1,6D - preparat silnie stymulujący układ odpornościowy, wzmacnia odpowiedź immunologiczną głównie poprzez silną stymulację makrofagów.

Sok z aloesu - dzięki zawartości polisacharydów o dużej masie cząsteczkowej wykazuje działanie immunomodulujące.

Czosnek - wykazuje działanie wirusobójcze, hamuje wytwarzanie przez komórki odpornościowe cytokin typu TNF .

Zielona herbata - wykazuje silne działanie antywirusowe porównywalne do Tamiflu. Katechiny zawarte w herbacie obniżają produkcję cytokin TNF. Jest inhibitorem neuroamidazy, powodując hamowanie replikacji wirusa.

Kurkuma - obniża produkcję cytokin typu TNF-a. Badania wykazują, że jest ona bardzo skuteczna w zapobieganiu hypercytokinemii (500 - 4000 mg).

Wyciąg z liścia oliwki - zawiera kwas elenolikowy, który wykazuje silne działanie przeciwwirusowe, przeciwbakteryjne i przeciwgrzybicze. Stymuluje również system odpornościowy poprzez zwiększenie liczby limfocytów T.

Korzeń lukrecji - wykazuje działanie przeciwwirusowe.

Lebiodka pospolita (Oreganum vulgare), olej z oregano wykazuje silne właściwości wirusobójcze. W badaniach in vitro na wirusach grypy ptasiej wykazano jego skuteczność w 99%. W połączeniu z zielem tymianku wykazuje silniejsze właściwości antyseptyczne niż fenol.

Olejek tymiankowy - najczęściej stosowany do dezynfekcji jamy ustnej i gardła.

Eukaliptus - wykazuje działanie antyseptyczne

Srebro koloidalne. Jednym z najskuteczniejszych środków, na który żaden wirus nie jest się w stanie uodpornić, jest srebro. Do bezpośredniego spożycia przez ludzi srebro przygotowuje się w postaci koloidu (roztwór mikrocząsteczek srebra w wodzie).
W roku 2006 przebadano in vitro preparat srebra koloidalnego o stężeniu 10PPM przeciwko wirusowi ptasiej grypy H5N1. Wyniki testów laboratoryjnych in vitro wykazały skuteczność preparatu w zwalczaniu tego wirusa. Następnie, aby określić skuteczność preparatu w leczeniu ptasiej grypy u organizmów żywych, wykonano badania na zainfe-kowanych wirusem H5N1 myszach. Te badania również wykazały wysoką skuteczność srebra koloidalnego.
Koloidy takie dostępne są we wszystkich aptekach albowiem stosowane są oprócz opisanego zastosowania na szereg innych dolegliwości wywołanych wirusami, bakteriami czy grzybami.

Bądź bezpieczny. Bądź przygotowany.
Stosując odpowiednią profilaktykę - dobrą dietę uzupełnioną w suplementy diety zawierające substancję wzmacniające nasz system odpornościowy można, skutecznie i natychmiast, chronić siebie i swoją rodzinę przed zagrażającą pandemią grypy.
[link widoczny dla zalogowanych]


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
chanell




Dołączył: 13 Cze 2009
Posty: 278
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kraków

PostWysłany: Sob 11:45, 30 Sty 2010    Temat postu:

Kochani:) Stosuję tę metodę od lat i jeszcze mnie nie zawiodła.Polecam wszystkim.
Wyleczyłam się 3 razy z grypy ,dwa razy zwichnęłam nogę i sama wyleczyłam.Stosowałam też metodę na dzieciach i leczyłam przeziębienia.
Jako wspomagające środki stosuję tylko zestaw witamin,soki owocowe i warzywne ,wodę minetralną ,a przy przeziębieniach dodatkowo syrop z cebuli.
Przed stosowaniem trzeba dokładnie się z nią zapoznać. W księgarniach dostępna jest książka ,której nakład jest wznawiany co jakiś czas . Książka zwiera wszelkie wskazówki i dokładny opis krok po kroku jak się leczyć.W nowym nakładzie jest nawet płytka DVD z poradami autora Piotra Lewandowskiego.

Link do strony. [link widoczny dla zalogowanych]

Mogę udzielić odpowiedzi na ewentualne pytania.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
janusz
Moderator Globalny



Dołączył: 11 Maj 2009
Posty: 371
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: WROCŁAW

PostWysłany: Sob 21:47, 30 Sty 2010    Temat postu:

Grypa a przeziębienie

Zarówno grypa, jak i popularne przeziębienie, to choroby wirusowe. Charakteryzują się one podobnymi objawami, dlatego ważne jest, aby potrafić odróżnić błahą infekcję od grypy, która czasami może być groźna dla organizmu. Ważne jest, aby nie traktować każdego kataru czy bólu gardła jak grypy, gdyż naprawdę „prawdziwa” grypa zdarza się rzadziej, niż nam wszystkim się wydaje.
Zatem jak odróżnić przeziębienie od grypy? Należy skupić się na kilku podstawowych objawach.

Gorączka

W przypadku grypy jest to podstawowy objaw. Tak naprawdę można stwierdzić, że „nie ma grypy bez gorączki”. Temperatura ciała jest bardzo wysoka i waha się w granicach 38-41 stopni Celsjusza (zazwyczaj oscyluje w okolicy 39 stopni Celsjusza). Towarzyszą jej zwykle silne dreszcze oraz obfite pocenie się. Szczyt gorączki występuje najczęściej w 24 godzinie po pierwszych objawach i utrzymuje się około 2-4 dni. W przypadku przeziębienia gorączka nie zawsze musi wystąpić. Jeśli się pojawi, to jest to przeważnie tzw. stan podgorączkowy- temperatura ciała wynosi około 37-37,7 stopni Celsjusza.

Bóle mięśni i stawów, osłabienie

Dla grypy typowe są bardzo silne bóle mięśniowo-stawowe. Towarzyszy im tzw. astenia, czyli osłabienie mięśni. Często pacjenci zgłaszają „ból całego ciała”, który uniemożliwia im nawet położenie się do łóżka. Ponadto takiemu stanowi towarzyszy silne osłabienie, które także uniemożliwia codzienne funkcjonowanie. Objawy takie występują zwykle przez cały okres choroby. W trakcie infekcji przeziębieniowej także może występować osłabienie oraz bóle mięśniowo-stawowe, aczkolwiek maja one niewielkie nasilenie, nie obejmują całego ciała, nie powodują braku codziennej aktywności, ustępują po kilku dniach i nie można stwierdzić ich obecności przez cały czas trwania infekcji.

Bóle głowy

W przebiegu grypy zazwyczaj występują silne, rozlane, obejmujące całą głowę bóle. Są one ciężkie do wyeliminowania za pomocą leków przeciwbólowych. Może im towarzyszyć ból gałek ocznych, światłowstręt. Z czasem ból może doprowadzić do obniżenia sprawności psychoruchowej oraz nadmiernej senności. Dla przeziębienia typowe są bóle słabsze, głównie zlokalizowane w jednym miejscu, które znikają po podaniu leku przeciwbólowego.

Katar

Mniej charakterystyczny dla grypy, natomiast jest bardzo typowy dla przeziębienia- na początku zwykle wodnisty, bardzo uporczywy, z czasem przechodzi w śluzowy dający uczucie niedrożności nosa.

Kaszel

Typowy dla grypy kaszel jest silny, suchy, męczący, napadowy. W późniejszej fazie choroby może przekształcić się w wilgotny z odkrztuszaniem śluzowej wydzieliny. W przebiegu przeziębienia występuje raczej pokasływanie, któremu towarzyszy uczucie bólu lub drapania w gardle.

Zapalenie spojówek

Typowe dla grypy, mało charakterystyczne dla przeziębienia. Charakteryzuje się łzawieniem swędzeniem czy bólem gałek ocznych, czasem także światłowstrętem.

Krwawienie z nosa

W przypadku grypy występuje stosunkowo często, w przebiegu innych infekcji dróg oddechowych występuje znacznie rzadziej.

Czas trwania choroby

Grypa trwa znacznie dłużej niż przeziębienie. Jej objawy mogą utrzymywać się nawet przez kilka tygodni (zazwyczaj około 2 tygodni, jednak mogą być obecne znacznie dłużej). Natomiast objawy przeziębienia zwykle mijają po kilku dniach, najczęściej nie utrzymują się dłużej niż tydzień.

Powikłania

Nierozpoznana lub niewyleczona grypa może doprowadzić do powstania groźnych powikłań. Są to głównie: zapalenia płuc, zapalenia oskrzeli, zapalenia zatok, zapalenie mięśnia sercowego, napady drgawek. Należy pamiętać, że tak naprawdę to właśnie POWIKŁANIA SĄ GROŹNE DLA ZDROWIA, nie zaś sama infekcja grypowa. Dlatego też niesłychanie istotną sprawą jest właściwe leczenie infekcji grypowej, co zapobiega występowaniu poważnych następstw.

Są to najważniejsze objawy, które pomagają odróżnić przeziębienie od grypy. A jak wyglądają objawy świńskiej grypy, o której mówi obecnie cały świat? Dokładnie tak samo jak tej „zwykłej”, znanej wszystkim od lat. Dlatego też po samych tylko objawach nie ma możliwości stwierdzenia czy pacjent uległ zakażeniu wirusem grypy świńskiej czy „zwykłej”- jest to możliwe dopiero po określeniu rodzaju wirusa, który wywołał zakażenie.

Należy zatem pamiętać, że naprawdę nie każde przysłowiowe „łamanie w kościach” to grypa. Większość infekcji jesteśmy w stanie wyleczyć sami w domu. Oczywiście, jeśli nie jesteśmy pewni czy jednak grypa i nas nie dopadła, musimy zgłosić się do lekarza, który pomoże rozwiązać problem. Musimy też pamiętać o tym, że tak naprawdę w przebiegu grypy najważniejsze jest niedopuszczenie, zwłaszcza u starszych ludzi, do wystąpienia powikłań, gdyż to one są najgroźniejsze. Właściwe postępowanie uchroni nas przed powikłaniami grypy i doprowadzi do pełnego wyleczenia. Nie bójmy się też panicznie świńskiej grypy – trzeba zachować ostrożność i czujność, ale należy również pamiętać, że leczy się ją tak samo jak zwykłą grypę.
[link widoczny dla zalogowanych]


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Barbarax
Moderator



Dołączył: 31 Gru 2009
Posty: 113
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 13:49, 31 Sty 2010    Temat postu:

W książce "APTEKA NATURY" Jadwiga Górnicka w dziale:
"Lepiej zapobiegać niż leczyć" proponuje m.in. jak nie dać się przeziębieniu.

Czasami przez całą jesień i zimę nie potrafimy poradzić sobie z katarem, kaszlem i chrypką. Są jednak takie osoby, które przeżywają ten okres w znakomitym zdrowiu, a są to ludzie spędzający dużo czasu na powietrzu, uprawiający sport i odżywiający się właściwie.
Od nas samych zależy w dużym stopniu czy nasz organizm się uodporni.

Pani J. Górnicka proponuje m.in.:

- spożywać jak najwięcej warzyw (to one wpływają w ogromnym stopniu na odporność naszego organizmu, usprawniają i pobudzają zachodzące w nim procesy) przede wszystkim w postaci surówek (kapusta kwaszona, natka pietruszki, marchew, selery, sałata, cykoria, dynia, czosnek i cebula)
- stosować przyprawy ziołowe (podnoszą nie tylko smak potraw, ale również usprawniają trawienie i przemianę materii): bazylia, kminek, majeranek, rozmaryn, estragon, pieprz ziołowy, gorczyca
- przebywać jak najdłużej na świeżym powietrzu (aby się dotlenić i zahartować), nawet w czasie słoty
- po przemarznięciu zastosować naprzemienne kąpiele stóp w wodzie gorącej (z solą) i zimnej
- przy bólu gardła płukać je wodą z solą i propolisem, stosować kompresy na gardło (ból mija po 2 godzinach)
- zioła przeciwgorączkowe i napotne: suszone maliny, bratki i kwiat czarnego bzu, kwiat lipy
- zioła wykrztuśne: suszone liście podbiału, anyż biedrzeniec, koper włoski oraz cebula
- przy katarze stosować do nosa tamponiki z waty nasączonej sokiem z cebuli i czosnku
- w czasie grypy dużo pić, by uzupełnić utratę wody w organizmie spowodowaną poceniem się (domowe lemoniady z cytryny z dodatkiem miodu albo soki owocowe lub warzywne; herbatki z czarnego bzu, lipy, mięty, głogu, rumianku, sok malinowy)
- hartować organizm - zasadniczą sprawą jest uodpornienie nóg na zimno i przemoczenie. Można to osiągnąć np. przez nacieranie całego ciała zimną wodą z dodatkiem soli, można też nacierać ciało suchą szczotką, a następnie 5-min. gimnastyka i wchodzimy do łóżka. Latem możemy biegać codziennie przez kilkanaście minut po trawie pokrytej jeszcze rosą. Inny sposób to nalanie do wanny zimnej wody (do wys. 10 cm) i deptanie w niej 2-4 minuty.
Doskonale uodparnia i hartuje organizm czosnek i cebula oraz kapusta kwaszona z dodatkiem natki pietruszki, cebulki i zmielonej, suszonej pokrzywy.
Zapobiegawczo można także zażywać propolis
Zasadą kuracji hartującej jest rozpoczęcie jej późną wiosną czy latem i konsekwentne kontynuowanie przez wszystkie pory roku.

(Jadwiga Górnicka "Apteka Natury" Poradnik zdrowia - Agencja Wydawnicza "Morex", ul. Wspólna 17a, Janki k. Warszawy; str. 71)


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
janusz
Moderator Globalny



Dołączył: 11 Maj 2009
Posty: 371
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: WROCŁAW

PostWysłany: Śro 22:01, 03 Lut 2010    Temat postu:

Jak wzmocnić organizm na zimę?

Dużo ruchu, sporo warzyw i owoców oraz… ciepła czapka to podstawa by ustrzec się przed infekcją. Tylko wzmacniając swój organizm mamy szansę by zimę przeżyć w zdrowiu.

Na stan naszej odporności wpływa wiele czynników, m.in.: naturalna kondycja naszego organizmu, cechy genetyczne, sposób odżywiania, a także choroby, jakie dotychczas przebyliśmy. Nie bez znaczenia pozostaje też stres.
Kiedy za oknem szaleje grypa i przeziębienie nie łatwo jest uniknąć choroby. Sposoby hartowania naszego organizmu są zazwyczaj dość proste. Niestety często mamy problemy z ich wcieleniem w czyn. Powodów być może jest wiele, ważne jednak by chociaż w tym roku wziąć się za ciebie.
Jeśli chcemy uniknąć choroby, musimy jeść jak najwięcej warzyw i owoców, a także pić świeże soki owocowe. Należy pamiętać, że sztucznie witaminizowane soki z kartonów lub butelek nie mają tylu witamin ile świeże jabłka czy pomarańcze. Poza tym pozostały skład soku w postaci substancji „zagęszczonych”, „sproszkowanych” czy „zmodyfikowanych” nie doda nam wartości odżywczych.

Natura wspomoże
Do swojej diety warto też włączyć czosnek czy cebulę. Wprawdzie wiele osób unika tych warzyw, ze względu na ich nieprzyjemny zapach po spożyciu, ale... są one po prostu bardzo zdrowe. Czosnek warto jeść w domu, np. na kolację, dodając do potraw z warzyw czy kanapek. Potem wystarczy umyć zęby.

Ruch to podstawa
Aktywność fizyczna nie tylko wzmacnia nasz organizm, ale także zwiększa dotlenienie komórek i podwyższa odporność na choroby. Uprawianie sportu dodatkowo odstresowuje i poprawa humor. Dobre samopoczucie to nic innego jak podniesiony poziom hormonów szczęścia. Ich wydzielanie jednocześnie potrafi zwalczyć wiele niebezpiecznych wirusów i bakterii.
Planując nasz dzień warto zarezerwować sobie czas na codzienne ćwiczenia lub dłuższy spacer. Jeśli z powodu natłoku spraw nie mamy na to czasu, to należy przynajmniej chwilę pospacerować. Wystarczy wysiąść 2-3 przystanki wcześniej i przejść ten odcinek do pracy czy do domu na piechotę. Nasze ciało momentalnie poczuje się bardziej dotlenione, niż gdybyśmy spędzili ten zimowy dzień wyłącznie w ogrzewanych, przesuszonych pomieszczeniach.

Siódme poty nie dla mnie
Ruch powinien nam towarzyszyć szczególnie w okresie zimowym i wiosennym. To właśnie wtedy najczęściej atakują wirusy grypy czy przeziębienie. Senność, brak aktywności dla ciała, wieczory przed telewizorem osłabiają nasz organizm. Spada nam metabolizm, a co za tym idzie ciało będzie gorzej broniło się przed ewentualnym atakiem choroby. Jeśli nie lubimy intensywnego wysiłku na siłowni czy podczas aerobiku, wcale nie musimy rezygnować z ruchu w ogóle. Dobrze jest zapisać się na spokojniejsze ćwiczenia jak pilates czy joga. Pomagają one w dotlenieniu organizmu i wzmocnieniu mięśni. Świetnie też działają na kręgosłup. A ten w okresie zimowym jest szczególnie przez nas zaniedbywany podczas wieczornych seansów przed telewizorem czy weekendów na kanapie. Nawet w najmroźniejszy dzień lepiej wyjść z domu na kwadrans i pospacerować. Zimne powietrze zahartuje organizm przed przeziębieniem.

Kondycja do poprawki
Z dobroczynnych właściwości spaceru powinny również skorzystać małe dzieci. Nawet gdy jest chłodno, pada deszcz lub śnieg. Świeże powietrze wzmacnia bowiem naturalną odporność organizmu małego człowieka. Jedynym przeciwwskazaniem do spacerów z dzieckiem jest:
•duży mróz (poniżej 10 stopni Celsjusza),
•silny i mroźny wiatr.
Podczas zabaw na powietrzu warto się ciepło ubrać. Choć to rada bardzo prosta, to jednak niezbyt często przestrzegana. Podstawę powinna stanowić ciepła czapka, szalik i rękawiczki. Nie należy dopuścić by te ostanie zamokły od śniegu czy deszczu. Kurtka czy zimowy płaszcz powinny być takiej długości, by zakrywały nam nerki i miednicę. To miejsca szczególnie narażone na chłód. W ten sposób unikniemy zaziębienia pęcherza czy nerek.
[link widoczny dla zalogowanych]


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Barbarax
Moderator



Dołączył: 31 Gru 2009
Posty: 113
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 21:29, 06 Lut 2010    Temat postu:

Dieta na zimę

Szara aura za oknem nie musi przekładać się na szary krajobraz na stole, a zawartość naszego talerza wcale nie powinna powiększać się równocześnie z warstwami ubrania. Pomimo, że mamy dosyć ograniczony wybór świeżych warzyw i owoców, zimą można jeść zdrowo i kolorowo, jeśli tylko świadomie podejdziemy do układania naszej codziennej diety.
Powszechnie uważa się, że zimą potrzebujemy większej ilości kalorii. Gdy nadchodzi wiosna zazwyczaj okazuje się jednak, że aż takiej ilości kalorii wcale nie potrzebowaliśmy, za to natychmiast potrzebujemy diety odchudzającej, aby zmieścić się w spodnie z poprzedniego sezonu. Co jeść, aby zapewnić organizmowi niezbędne składniki odżywcze, a jednocześnie nie przesadzić z dogadzaniem sobie?
Zasada jest dosyć prosta – należy zwrócić uwagę na to, by dostarczać organizmowi kalorie w produktach bogatych w różnorodne wartości odżywcze. Na bok trzeba odłożyć „puste kalorie” - słodkie, kolorowe napoje i alkohol, zwłaszcza wódkę i piwo, które poza energią, nie dostarczają naszemu organizmowi żadnych wartości odżywczych. Najlepiej zastąpić je tak zwanymi „dobrymi kaloriami”, bowiem, wbrew powszechnemu mniemaniu, kalorie mogą być dobre. Na polskim rynku od niedawna funkcjonuje nawet marka o nazwie „Dobra Kaloria”, którą tworzą naturalne wyroby – ciastka, produkty śniadaniowe oraz przekąski. Tego typu wyroby udowadniają, że kalorie mogą być źródłem cennych wartości odżywczych.

Zupa zdrowia doda
Zima to czas, gdy przypominamy sobie o zupach. Dzięki dużej zawartości warzyw dostarczają one cennego błonnika. Sposobem na zgrabną figurę i dobrą formę jest jedzenie zdrowych, czyli niezasmażanych, niezagęszczanych śmietaną i inną niż razową mąką zup. Gotową zupę warto wzbogacić koperkiem lub natką pietruszki, która zawiera witaminę C. Tradycyjne zupy, zwyczajowo spożywane z makaronem, ryżem bądź ziemniakami, można dodatkowo urozmaicić o nowoczesne mieszanki kasz. Zawierają one bezcenne dla naszego organizmu ziarna takie, jak np.:
* amarantus,
* orkisz,
* proso,
* gryka,
* pełnoziarnisty kuskus,
* otręby owsiane.
Dzięki temu charakteryzuje je nadzwyczajne bogactwo mikro - i makroelementów, witamin z grupy B, błonnika i innych cennych dla organizmu wartości odżywczych.
Przy gotowaniu zupy warto także pamiętać, o ograniczeniu dodatku soli, której i tak przeciętny Polak zjada trzy razy za dużo. Danie lepiej doprawić ziołami.

Zimowy alfabet
Zimą szczególnie przydatna bywa witamina A. Jest ona ważna w aspekcie podnoszenia odporności organizmu, ponieważ wzmacnia śluzówkę. Dzięki niej, wirusom dużo trudniej zadomowić się w nosie i gardle. Jej źródłem jest:
* pełne mleko,
* śmietana,
* masło,
* jaja,
* niektóre tłuste ryby.

Zimą potrzebujemy też więcej witamin z grupy B, istotnych ze względu na odporność i działanie przeciwdepresyjne. Witaminy te obecne są na przykład w:
* nabiale,
* drobiu,
* rybach,
* wołowinie,
* fasoli,
* ziarnach,
* kiełkach,
* orzechach,
* pestkach,
* zarodkach pszennych,
* pełnoziarnistym pieczywie,
* nasionach amarantusa,
* kaszy jaglanej.

Najważniejsza w tym okresie jest jednak, najbardziej popularna witamina C, która wspomaga naszą odporność i poprawia wchłanianie innych wartości odżywczych.
Witaminę C znajdziemy w:
* papryce,
* brukselce,
* natce pietruszki,
* czarnej porzeczce,
* kiszonej kapuście,
* cytrusach.
Adios pomidory!
Zamiast z utęsknieniem wspominać pachnące, dojrzałe na słońcu pomidory, warto skorzystać z obfitości warzyw mrożonych. Mrożenie powoduje najmniejsze straty w przechowywanych owocach i warzywach. Dzięki temu sposobowi przechowywania tracą one nie więcej jak 5-10 proc. wartości odżywczej. A jeśli płody rolne były zbierane w pełni lata - mogą być nawet lepsze od świeżych, ale zimowych brokułów czy kalafiorów.

Ziarna są świetnym pomysłem
Zimą warto też odkryć bogactwo ziaren, szczególnie oleistych:
* słonecznika,
* dyni,
* sezamu,
* soi.
- Ziarna te są bogatym źródłem niezbędnych nienasyconych kwasów tłuszczowych, żelaza, magnezu, błonnika pokarmowego oraz witamin B1. B6, PP i E, zwanej witaminą młodości - mówi Marek Kubara, właściciel firmy Ekoprodukt wytwarzającej ekologiczną i dietetyczną żywność. - Przygotowywane bez tłuszczu, prażone w gorącym powietrzu ziarna stanowią doskonałą przekąskę w trakcie zimowych spotkań, czy relaksu na ulubionej kanapie. Są także wspaniałym dodatkiem urozmaicającym smak sałatek, dań z makaronu, czy zup typu krem.

Błonnik cię wspomoże
Zima sprzyja stagnacji. Rzadko uprawiamy sporty, a codzienne spacery zastępujemy odpoczynkiem w fotelu. Jemy też mniej owoców i warzyw. Te zmiany mogą powodować zaparcia wynikające z braku ruchu oraz uboższej w błonnik diety. Niedobór błonnika w codziennej diecie należy rekompensować pełnoziarnistym pieczywem, kaszą lub suszonymi owocami. Można także wesprzeć się naturalnymi suplementami diety. Nowoczesne środki poza błonnikiem zawierają także odtłuszczone siemię lniane, działające osłonowo na ściany jelit oraz bakterie fermentacji mlekowej i inulinę regulujące pracę przewodu pokarmowego.

Zastosowanie zrównoważonej i rozsądnej diety pozwoli nam nie głodować i jednocześnie nie gromadzić zimowych zapasów tłuszczu. Warto także zadbać o dostarczenie organizmowi odpowiednich wartości odżywczych i witamin, ponieważ odpowiednio dobrana dieta może mieć wpływ na podnoszenie odporności naszego organizmu.
[link widoczny dla zalogowanych]


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
janusz
Moderator Globalny



Dołączył: 11 Maj 2009
Posty: 371
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: WROCŁAW

PostWysłany: Pon 23:31, 08 Lut 2010    Temat postu:

Rosół to domowy lek na przeziębienie

Czujesz się coraz gorzej i szukasz domowego sposobu na przeziębienie? Wypróbuj naturalny specyfik, który zniszczy objawy zbliżającej się choroby. Zjedz pyszny, domowy rosół, a nie będziesz musiała faszerować się lekami. To działa!

Jednym z najlepszych domowych sposobów na przeziębienie jest rosół domowej roboty. Jego lecznicze działanie potwierdzili nawet naukowcy, choć nie od dziś wiadomo, że rosół to znakomite i odpowiednie dla wszystkich panaceum na przeziębienie czy grypę.

Zupa ta wspaniale rozgrzewa, wzmacnia oraz pobudza twój system odpornościowy.

Rosół pomaga leczyć również katar; jego para działa podobnie jak inhalacja. Dlatego, pomóż sobie, wdychając leczniczą parę rosołu, która szybko przynosi ulgę, udrażniając przy tym zatkany nos. Taka "inhalacja" pomoże ci, gdy masz problemy z zatokami, gdyż łagodnie je oczyszcza.

Ta niezwykła zupa łagodzi także gardłowe infekcje.
Dobrze, jeśli rosół jest dość mocno przyprawiony. Dlatego przyrządzając go, dodaj więcej niż zwykle przypraw, zwłaszcza pieprzu. Kiedyś będąc u znajomych zjadłam bardzo ostry rosół, gdyż w swoim składzie zawierał papryczkę chilli...

Niech więc na twoim stole często bywa rosół (no, może bez tej ostrej papryczki) szczególnie teraz gdy pogoda nas nie rozpieszcza i nietrudno o przeziębienie.

[link widoczny dla zalogowanych]


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
chanell




Dołączył: 13 Cze 2009
Posty: 278
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kraków

PostWysłany: Wto 0:00, 09 Lut 2010    Temat postu:

Katar i zapalenie zatok

Na temat skuteczności leczenia kataru istnieje wiele wątpliwości i żartów. Znane porzekadło mówi, iż „katar nie leczony trwa tydzień, a leczony 7 dni”. Tymczasem leki naturalne, wbrew utartym mniemaniom, nie tylko łagodzą objawy kataru, ale również skracają jego przebieg.

Katar, to niegroźna, ale uciążliwa dolegliwość, która może występować niezależnie od temperatury i pogody, ale nasila się w okresie jesienno-zimowym. Nawet błahe oziębienie lub przegrzanie może spowodować ostry nieżyt nosa powszechnie nazywany katarem.

Przyczyną kataru jest najczęściej zakażenie wirusowe. Do typowych objawów należy uczucie zatkania nosa, wyciek obfitej wydzieliny i kichanie. Wydzielina ta początkowo wodnista przechodzi po kilku dniach w ropną. Nozdrza są zaczerwienione, rozpulchnione, występują zaburzenia węchu, smaku, łzawienie, pokasływanie, złe samopoczucie, czasem nawet niewielka gorączka. Katar jest dolegliwością samo ograniczającą się, to znaczy, że nawet bez leczenia ustępuje po około 7 dniach. Może jednak prowadzić do kłopotliwych powikłań – u niemowląt do zapalenia ucha środkowego i zapalenia oskrzeli, a u starszych dzieci i dorosłych do zapalenia zatok przynosowych.

Nie tylko wirusy

Coraz częściej niedrożność nosa i katar mają podłoże alergiczne. Alergia stanowi narastający problem we współczesnym świecie. Alergeny wziewne wszechobecne w naszym środowisku mogą powodować objawy przewlekłego nieżytu nosa. Z roku na rok narasta ilość chorych cierpiących z powodu sezonowego kataru alergicznego, czyli kataru siennego, wywołanego przez pyłki kwitnących roślin. Niejednokrotnie trudno jest jednoznacznie ustalić czy katar ma charakter wyłącznie infekcyjny, czy też zawiera komponentę alergiczną. Pamiętajmy, że niektóre grzyby, takie jak Altenaria i Cladosporium wydzielają alergeny przez całe lato i wczesną jesień, a roztocza kurzu domowego wywołują u osób wrażliwych odczyny kataralne przez cały rok. Bardzo często na katar alergiczny nakłada się typowa wirusowa infekcja górnych dróg oddechowych, zwłaszcza jesienią i zimą. Infekcje wirusowe sprzyjają z kolei nadkażeniom bakteryjnym, przede wszystkim gronkowcowym i paciorkowcowym. Wydzielina w nosie zmienia się wówczas z wodnistej w gęstą, o zabarwieniu zielonkawym.

Po katarze

Każdy katar, niezależnie od wywołującej go przyczyny uszkadza błonę śluzową nosa, szczególnie duże spustoszenia wywołują typowe zakażenia wirusowe. Warto zdawać sobie sprawę, że po banalnym pozornie katarze proces regeneracji błony śluzowej nosa zachodzi powoli, trwa od 2 do 4 tygodni i w tym okresie „bezbronna” błona śluzowa jest szczególnie podatne na kolejne zakażenie oraz rozwój odczynów alergicznych. Należy, więc pamiętać, aby w czasie pokataralnej rekonwalescencji zapewnić jej możliwie komfortowe warunki oraz chronić przed uszkadzającymi czynnikami zewnętrznymi. W przeciwnym razie dyskomfort, polegający odczuciu suchości w nosie, drobnych krwawień i nawracających epizodów niedrożności nosa będzie się przedłużał. Jednym z największych wrogów nosa jest suche powietrze. Problem ten niegdyś występujący w naszych warunkach klimatycznych epizodycznie, jedynie podczas ostrej suchej i zimy, obecnie za sprawą centralnego ogrzewania stał się powszechny. Wszystkim, którzy podczas sezonu grzewczego cierpią z powodu nawracających uporczywie epizodów niedrożności nosa zalecam zadbanie o właściwe nawilżenie wdychanego powietrza. Można wykorzystać w tym celu dostępne na rynku nawilżacze, albo postawić w pokoju otwarte akwarium. Zalecam to szczególnie w sypialniach i pokojach do pracy, gdzie przebywamy najdłużej. Warto także w podobny sposób zadbać o wilgotność powietrza w pokojach dziennego wypoczynku, zwłaszcza, jeśli ogrzewamy je dodatkowo kominkiem. Miejscowo stosujemy krople lub aerozole nawilżające błonę śluzową nosa.

Higiena nosa

Prawidłowe oddychanie w równym stopniu wpływa na nasze samopoczucie, jak właściwe żywienie na stan zdrowia. Stąd też we wszystkich systemach leczenia naturalnego oddychaniu poświęca się wiele uwagi. W Indiach codzienna higiena nosa jest zabiegiem tak powszechnym, jak mycie zębów. Nozdrza należy w tym celu przepłukać dostępną w aptekach solą fizjologiczną albo niegazowaną wodą mineralną. Podczas płukania wstrzymujemy oddech, żeby uniknąć zachłyśnięcia. Pochylając się nad umywalką przechylamy głowę na bok, wstrzykujemy strzykawką płyn płuczący do górnego nozdrza i pozwalamy mu wypłynąć przez nozdrze dolne. Następnie zmieniamy nachylenie głowy i powtarzamy zabieg. Wykonujemy go tak długo, aż wypływający z nozdrzy płyn będzie czysty, czyli aż cała wydzielina zalegająca w nosie zostanie wypłukana. Płukanie nosa to prosta i łatwa w wykonaniu czynność znakomicie zapobiegająca nawrotom kataru, niedrożności nosa i chorobom zatok przynosowych.

[link widoczny dla zalogowanych]


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Barbarax
Moderator



Dołączył: 31 Gru 2009
Posty: 113
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 12:19, 10 Lut 2010    Temat postu:

Artykuł z 2005r., ale.........pasuje do każdej grypy!!!

Ludzka i ptasia grypa - nie dajmy się zwariować!
04-11-2005

Media nieustannie informują o zagrożeniu związanym z pandemią ptasiej grypy. Można odnieść wrażenie, że ten szum medialny jest powodem zbiorowej psychozy. Czy zagrożenie,o którym donoszą media jest realne? Kto w rzeczywistości korzysta na lęku przed zakażeniem ptasią grypą. Bez wątpienia korzystają firmy farmaceutyczne, które nie mogą nadążyć z produkcją szczepionek. Tymczasem nie jest wcale pewne czy produkowane szczeniaki są w stanie uchronić nas przed pandemią.
W Rzeczpospolitej 29 października ukazał się bardzo interesujący wywiad z docentem Włodzimierzem Gutem, który jest mikrobiologiem z Zakładu Wirusologii Państwowego Zakładu Higieny. Specjalizuje się w arbowirusach, czyli wirusach przenoszonych przez stawonogi (kleszcze, komary). Jest współautorem wielu książek z zakresu chorób zakaźnych i nauki o szczepieniach. Rozmowa docentem W. Gutem rzuca więcej światła na problem pandemii ptasiej grypy.

Ptasia grypa

"Rozbudzanie w ludziach nadziei na to, że jest lub będzie szczepionka, która zabezpieczy ich przed ptasią grypą, to mydlenie im oczu"
– twierdzi docent Włodzimierz Gut.

Ptaki są naturalnymi gospodarzami wirusów grypy. Dlatego ptasią grypę mieliśmy wśród nas zawsze. Te wirusy zawierają w sobie dwa powierzchniowe białka, jedno z nich oznaczamy literą H, drugie - literą N. A każde z tych białek dzieli się na kilkanaście typów. Każdy z kilkunastu typów H może próbować się połączyć z każdym z kilkunastu typów N. Według docenta Guta może to dać astronomiczną liczbę odmian.

Wywiad opublikowany Rzeczpospolitej rzuca dużo światła na temat możliwości zakażenia wirusem ptasiej grypy. Człowiek może zarazić się ptasią grypą tylko w razie kontaktu z naprawdę olbrzymim stężeniem wirusa – twierdzi docent Gut. W wywiadzie czytamy, iż człowiek "musiałby na przykład iść na zakażoną fermę i porządnie nawdychać się pyłu. Statystycznie i tak jest bardziej prawdopodobne, że prędzej dostałby od tego pyłu zapalenia spojówek niż grypy, ale załóżmy, że miał pecha. Zwierzęcy wirus namnoży się w człowieku, ale i tak nie będzie mógł "przeskoczyć" na inną osobę. Bo on po prostu tego nie potrafi. Podobnie jak wielu innych rzeczy, o które się go posądza. Gdy się czyta pełne emocji teksty o wirusach, ciarki chodzą po krzyżu. Oto wirus "straszy", "zabija", sprytnie przeskakuje z ptaka na ptaka, byle tylko zakazić jak największe rzesze ludzi, jest "podstępny", bywa "niszczycielski". Istne skrzyżowanie wszechmocnego Supermana z wcielonym diabłem. Niewidzialny twór, który czyha na człowieka i podejmuje z nim inteligentną walkę."

Ludzka grypa

"Dostępna szczepionka chroni przed wirusem grypy, który krążył po świecie przed rokiem.
A szczepionka przeciwko temu, który krąży dzisiaj, będzie gotowa dopiero za rok"

Włodzimierz Gut, pytany przez Szymona Hołownie o szczepionki przeciw ludzkiej grypie, sceptycznie odnosi się do dostępnych na naszym rynku szczepionek. W związku z tym nie ma zamiaru się szczepić.

"Jeśli dotychczas nie zachorowałem, to znaczy, że mój organizm świetnie sobie z tegorocznym wirusem radzi. A jeśli zachoruję - to szczepienie i tak mi nie pomoże. Mój stosunek do masowych szczepień przeciw grypie streszcza ludowa historia o rodzinie, która mieszkała w domu z dziurawym dachem. Na pytanie gości, dlaczego nie można załatać dachu, ojciec rodziny odpowiadał z żelazną logiką: - Jak pada, to nie można, a jak nie pada - to po co?"

Mutacja wirusa ptasiej grypy

Mutacja wirusa ptasiej grupy z ludzką nie jest prosta ale historia epidemiologii dobitnie pokazuje, że człowieka sam jest sobie winny.

Mutacja wirusa ptasiej grupy z ludzką nie jest prosta. Docent W. Gut ukazuje to na przykładzie historii epidemii. Prawdopodobieństwo mutacji wirusa w ciągu kilku miesięcy jest bardzo niskie. Wirusa księgosuszu, który od zarania dziejów żył w populacji przeżuwaczy np. krów potrzebował dwa tysiące lat na mutacje, która pozwoliła mu przenieś się na człowieka. Docent zwraca uwagę, że krowę udomowiono 7 tysięcy lat przed naszą erą. A dopiero po dwóch tysiącach lat kontaktów człowieka z bydłem z księgosuszu powstał wirus odry.

Historia epidemiologii dobitnie pokazuje, że człowieka sam jest sobie winny. "Kilkanaście lat temu w Boliwii wybuchła epidemia groźnej gorączki krwotocznej. Wywołał ją wirus, który zanim przeskoczył na ludzi, przez długie lata pasożytował na gryzoniach, które uwielbiały kukurydzę. Wirus nie dręczył ich zbyt mocno, gryzonie i bez niego przymierały bowiem głodem, a wirus doskonale wiedział, że martwy gospodarz to gospodarz kiepski.W Boliwii sytuacja była stabilna, dopóki na horyzoncie nie pojawił się człowiek, który założył plantacje kukurydzy. Gryzonie zaczęły się mnożyć jak mrówki. Ludzie coraz częściej się z nimi stykali. I tak to się zaczęło." Według docenta analogiczna sytuacja jest z ptasią grypą, która od zawsze była wśród ptactwa. Problemy zaczęły się wraz z pojawieniem się przemysłowych hodowli, gdzie trzyma się razem tysiące kur, kaczek i gęsi. Taka sytuacja powoduje szybsze roznoszenie się ognisk choroby. Wzrasta również możliwość tworzenia się interesujących z punktu widzenia wirusologa różnych kombinacji.

W wywiadzie zamieszczonym w Rzeczpospolitej wymienione SA również inne błędy człowieka, które sprzyjają rozwojowi różnego rodzaju epidemii.

W obliczu faktu bezbronności człowieka wobec wirusa, konkluzja docenta Włodzimierza Guta brzmi:

"jest tylko jedna broń, jaką możemy z nim walczyć - nasz rozum."

[link widoczny dla zalogowanych]


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Barbarax
Moderator



Dołączył: 31 Gru 2009
Posty: 113
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 9:22, 12 Lut 2010    Temat postu:

Wzmacnianie zdrowia skuteczniejsze od szczepionek

Redaktor: Krzysztof Kamiński
05.01.2010.

W przypadku osłabionej odporności, szczepienia np. przeciw grypie nie gwarantują uchronienia się przed tą chorobą. Mechanizm zakodowany w ludzkim organizmie powinien wystarczająco zabezpieczyć człowieka przed różnymi dolegliwościami i wirusami, także przed grypą. Warto zdać sobie sprawę z tego, że przyczyny osłabienia naturalnej ochrony immunologicznej są różne. Należą do nich: zmiany genetyczne człowieka spowodowane przez życie w zanieczyszczonym środowisku, odżywianie produktami zawierającymi szkodliwe związki chemiczne, stres, używki, stosowanie antybiotyków, zły model odżywiania i niewłaściwy tryb życia, oderwanie od natury i - nie mniej ważny czynnik - brak ruchu.

Najprostsze sposoby

Jak w okresie zagrożenia grypowego wzmocnić organizm prostymi, domowymi sposobami, pisaliśmy szerzej w „Poradach na zdrowie” nr 2 . Skuteczne w profilaktyce są kuracje ziołowe z użyciem ziela jeżówki purpurowej, nalewki bursztynowej, ekstraktu propolisowego, preparatów z aloesu lub żeń-szenia, ziół szwedzkich, do tego pokarm powinien być bogaty w witaminę C. Dużo jej zawierają: dzika róża, czarna porzeczka, berberys, grapefruit, papryka, rokitnik, kwaszona kapusta. Korzystne jest hartowanie ciała i wszelkie zabiegi wodolecznictwa, unikanie przegrzania i obciążeń psychicznych (stresu). Wirusy atakują przede wszystkim ludzi osłabionych i przemęczonych.
Do środków wzmacniających należy miód wzmacniający siły obronne przeciw wirusom i bakteriom. Naturalnym antybiotykiem, polecanym nie tylko na jesienno-zimowe infekcje, jest czosnek, który można wyciskać i mieszać prawie z każdą potrawą. Można też zrobić z niego nalewkę spirytusową i przeprowadzić kurację w okresach zagrożeń grypowych (sposób wykonania - w numerze 8 „Porad”).
Naturalną obronność organizmu wzmacniają w dużym stopniu witaminy (B6, C, E) i mikroelementy (cynk, selen, żelazo, magnez). Szczególnie więc w okresie jesienno-zimowym jedzmy dużo owoców i surówek warzywnych, nie żałujmy natki pietruszki, selera, cebuli, pora, kiszonej kapusty. Pijmy naturalne soki i herbatki witaminowe z dzikiej róży, berberysu, rokitnika. Pisaliśmy też o preparatach z ziół, jak bratwa barwierska (Baptisia tinctoria), wspomagających mechanizmy immunologiczne.
Na kondycję człowieka wpływa obecność w pokarmach tzw. ciał balastowych, czyli składników roślin nietrawionych przez organizm, które też chronią przed chorobami serca, jelit, zwiększonym poziomem cholesterolu, niedomaganiem wątroby, cukrzycą, nadwagą, nowotworami.

Hartuj się cały rok
Przeziębienia są najczęściej skutkiem gwałtownych różnic temperatur, na jakie jest narażone ciało, a nie tylko zimna - jak się powszechnie uważa. Lepsze dla zdrowia jest nawet uczucie lekkiego chłodu niż gorąca. Nie bójmy się niskich temperatur, nawet mrozu, jednak należy unikać wychłodzenia i przemarzania.
Przebywanie i ruch na świeżym powietrzu o każdej porze roku, sprzyja wzmocnieniu kondycji zdrowotnej(...).

Więcej w numerze 12 Porad na zdrowie
[link widoczny dla zalogowanych]


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Barbarax
Moderator



Dołączył: 31 Gru 2009
Posty: 113
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 19:33, 19 Lut 2010    Temat postu:

Na odporność: soki warzywne
Szklanka mocy
Soki warzywne doskonale wzmacniają odporność organizmu


Na wiosnę nasz organizm domaga się witaminowego "doładowania", żeby móc wzmocnić swoją odporność zarówno na choroby, jak i na stresy. Zanim pójdziesz do apteki po jakiś drogi specyfik z witaminami i mikroelementami zwróć najpierw uwagę jak układasz swój jadłospis. Miej także świadomość, że są domowe sposoby na wzmocnienie twojej odporności - na przykład soki warzywne!

Każdy zdaje sobie sprawę, że doskonałym źródłem witamin są warzywa. Zwłaszcza te gotowane w łupinach na parze. Możesz je jeść bez ograniczeń, ponieważ są małokaloryczne. Nie ograniczaj się jednak do jednego typu warzyw. Jedz wszystkie, bo tylko w ten sposób masz szansę na dostarczanie organizmowi wielu różnych witamin.

Pamiętaj, że ziemniak nie będzie wrogiem twojej sylwetki, jesli pozbędziesz go oręża w postaci tłustych sosów lub pachnącego, świeżego masełka.... Warto zaprzyjaźnić się z tym warzywem, ponieważ jest ono źródłem potasu i witaminy c (w ziemniaku jest jej więcej, aniżeli w jabłku)

Jednak dieta bogata w warzywa nie odbuduje nam w pełni nadwątlopnej po zimie odporności. Rewelacyjnym sposobem jest picie robionych przez siebie soków owocowo-warzywnych. Jeśli zaweźmiesz się w sobie i poświęcisz codziennie pół godziny na przygotowanie soku przez co najmniej miesiąc-półtora bądź pewna wspaniałych rezultatów.

Podam wam "przepis" na sok warzywny, który dała mi ordynator (!) oddziału dziecięcego, kiedy mój syn miał odporność równą zeru.

1 kg jabłek
1 kg marchwi
3 banany
2 kiwi
duży burak

(Wszystko przepuszczamy przez sokowirówkę. Jeśli cytrusy uczulają, nie dawać. Baza to burak, marchew i jabłko.)

Taki sok to bomba witaminowa. Poza tym reguluje trawienie, oczyszcza i bardzo podnosi odporność. Polecam zwłaszcza dla dzieci, jeśli długo chorowały w ostatnim czasie.
[link widoczny dla zalogowanych]


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Barbarax
Moderator



Dołączył: 31 Gru 2009
Posty: 113
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 21:00, 20 Lut 2010    Temat postu:

Grejpfrutem w wirusy

Grejpfrut, bliski krewny pomarańczy, o subtelnym, gorzkawym smaku jest naszym sprzymierzeńcem w walce z jesienno-zimowymi infekcjami.

Nadchodzi czas przeziębień i spadku odporności organizmu. Przyjmujemy coraz więcej leków, antybiotyków wyjaławiając organizm. Tymczasem wystarczy sięgnąć do natury i regularnie jeść grejpfruty, które wspomagają nasz układ odpornościowy.

Miąższ i sok z witaminą C Grejpfrut, bliski krewny pomarańczy, skrzyżowanej dziko z innym cytrusem, składa się w 90 proc. z wody zawierającej cukier, kwasy organiczne oraz witaminy z grupy B, a także spore ilości witaminy C (30-50 mg/ 100 g), E i P. Dzięki dużej zawartości witaminy C grejpfrut skutecznie uszczelnia naczynia krwionośne, chroni przed infekcjami przeziębieniowymi. Oprócz tego reguluje pracę jelit, przyspiesza przemianę materii, reguluje trawienie i poziom cholesterolu, przeciwdziała sklerozie i żylakom, pobudza też apetyt. Dzięki karotenom występującym w miąższu, a przede wszystkim likopenowi (temu samemu barwnikowi, który mają pomidory) przeciwdziała powstawaniu wolnych rodników i chroni organizm przed procesami nowotworowymi.
Naryngina związek nadający miąższowi grejpfruta gorzki smak, ma działanie lekko przeczyszczające i wspomaga przemianę materii.
[link widoczny dla zalogowanych]


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
janusz
Moderator Globalny



Dołączył: 11 Maj 2009
Posty: 371
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: WROCŁAW

PostWysłany: Sob 21:43, 20 Lut 2010    Temat postu:

Środki roślinne stosowane w przeziębieniu

Jesienią i zimą jesteśmy szczególnie narażeni na różnego rodzaju infekcję, czemu sprzyjają zmieniające się, nieraz dość gwałtownie, warunki pogodowe, jeśli przemarzniemy, a na dodatek spędzamy większość czasu w ogrzewanych i klimatyzowanych pomieszczeniach, to o przeziębienie nie trudno.
Przeziębienie jest zakażeniem górnych dróg oddechowych, czyli wirusowym zapaleniem błony śluzowej gardła, nosa i krtani. Wywoływane jest przez ponad 200 wirusów. Proces chorobowy rozpoczyna się stopniowo dwa, trzy dni po zakażeniu wirusem. Przeziębienie rozwija się raczej powoli. Najczęstszymi symptomami są: uczucie drapania w gardle i jego ból, a także bóle mięśni i stawów oraz nieżyt nosa i stan podgorączkowy (choć pierwszym objawem może być dość wysoka gorączka sięgająca nawet 39°C), czasem pojawia się kaszel. Pacjent może mieć uczucie bezsilności i wyczerpania. Objawy ustępują w ciągu 2 do 7 dni. Przy przeziębieniu powikłania pojawiają się rzadko, czasem dochodzi do zakażeń bakteryjnych oraz występuje zapalenie nosa, ucha środkowego, zatok, krtani, czy oskrzeli. Nie istnieje szczepionka umożliwiająca zapobieżenie przeziębieniu.

Chorobę przeziębieniową można podzielić na trzy fazy:


1. Faza naczyniowa
(trwa 3 - 5 dni) - wirusy wnikają do ustroju i organizm uruchamia mechanizmy obronne. Występują takie objawy jak: gorączka, ból, rozszerzenie naczyń, co powoduje wyciek z nosa, a następnie uczucie zatkania nosa, przekrwienie i obrzęk błony śluzowej nosa. W tej fazie choroby stosuje się środki obkurczające naczynia, środki działające miejscowo, leki antyhistaminowe, przeciwzapalne, przeciwbólowe, przeciwgorączkowe oraz leki przeciwkaszlowe.
2. Faza komórkowa
charakteryzuje się zmianami struktury śluzu komórkowego i powstaniem nacieku komórkowego. Towarzyszą temu: zmiana charakteru wydzieliny z nosa, zmiana charakteru kaszlu, trudności w odkrztuszaniu, uczucie rozbicia i osłabienia wynikające z odwodnienia. Na tym etapie wskazane jest podawanie leków przeciwzapalnych, przeciwgorączkowych, przeciwbólowych oraz rozrzedzających wydzielinę i wykrztuśnych. Odstawienie leków przeciwkaszlowych, antyhistaminowych i obkurczających naczynia (zaczynają przeszkadzać w odkrztuszaniu gęstej wydzieliny).
3. Faza trzecia
zakażenie bakteryjne i ewentualne powikłania – zmiana charakteru wydzieliny na gęstą, zieloną o nieprzyjemnym zapachu, utrzymująca się długo gorączka lub jej wzrost. Rozszerzenie procesu zapalnego poza jamę nosowo–gardłową, na zatoki, ucho, oskrzela i płuca. Na tym etapie często trzeba już podać antybiotyk.

Powikłania pojawiają się dość rzadko. Czasami występuje: zapalenie zatok przynosowych (zatok obocznych nosa), zapalenie ucha środkowego, zapalenie gardła, angina, zapalenie krtani, zapalenie oskrzeli. Przeziębienie może mieć ciężki przebieg u osób z niewydolnością serca, cukrzycą, u osób starszych i chorych na nowotwory.

Przeziębienie można zwalczyć różnymi metodami, warto wówczas odpoczywać i wysypiać się. Gorączka towarzysząca przeziębieniu jest skutecznym środkiem wspomagającym układ odpornościowy, jednak
zbyt wysoka (ponad 39°C) może mieć negatywne skutki, gdyż obciąża układ krążenia, a u dzieci grozi wystąpieniem kurczów. Dlatego istotne znaczenie mają rośliny o działaniu napotnym, które pomagają obniżyć zbyt wysoką temperaturę, tj.: bez czarny, lipa drobnolistna i szerokolistna, malina właściwa. Przy przeziębieniu zaleca także się zioła o działaniu przeciwbakteryjnym oraz podnoszące odporność organizmu, m.in.: czosnek pospolity, cebulę zwyczajną, dziką różę i mniszek pospolity. Stosowane leki roślinne pomagają złagodzić dolegliwości, a także skrócić czas choroby. Należy pić soki, wodę mineralną, herbatę, przyjmowane płyny powinny mieć temperaturę pokojową. Warto zaopatrzyć się w miód. Bardzo istotną rolę w leczeniu przeziębienia pełni odpowiednia dieta. Pomogą ciepłe, lekkostrawne posiłki oraz spożywanie warzyw i owoców. Rumianek wykorzystywany jest do inhalacji, doceniono też jego właściwości przeciwalergiczne. Mięta pieprzowa obniża gorączkę, stosowana jest również do złagodzenia kaszlu i bólu głowy. Właściwości napotne ma krwawnik pospolity, a tymianek działa wykrztuśnie i antybakteryjnie.

Lipa

Lipa (Tilia) - rodzaj długowiecznych drzew należący do rodziny lipowatych. Rosną w umiarkowanej strefie półkuli północnej. Zalicza się do niego ok. 30 gatunków. Zwykle są to okazałe drzewa zrzucające liście na zimę. Pień czasami z odrostami u podstawy, stosunkowo krótki, przeważnie prosty, u starszych okazów bardzo gruby. Kora jest ciemnoszara lub szarobrunatna, z biegnącymi wzdłuż spękaniami i sieciowato rozgałęzionymi listewkami, jednak niezbyt grubo i głęboko rzeźbiona. Pączki z dwoma lub trzema łuskami mogą być bardzo różnej wielkości, podłużnie owalne, z przodu zaokrąglone. Liście są pojedyncze, skrętoległe, sercowate, u nasady często lekko asymetryczne. Brzegi karbowano-piłkowane. Kwiaty są obupłciowe, żółte lub białe, zebrane w baldachogrona lub dwuramienne wierzchotki. U części gatunków występują płonne pręciki, tzw. prątniczki. Kwiaty są zwykle pachnące i miododajne. Owocem jest 1-3 nasienny orzeszek. Lipa to roślina lecznicza. Surowcem zielarskim jest kwiatostan (lipa drobnolistna – Tilia mordata i lipa szerokolistna – Tilia platyphyllos), do leczenia dawniej używano nie tylko kwiatów lecz również kory i liści. Kwiatostan zawiera ponad 20 flawonoidów, fitosterole, terpeny, garbniki, pektyny, olejek eteryczny, kwasy organiczne, sole mineralne, witaminę C i PP. Napar z kwiatów lipy działa napotnie i przeciwgorączkowo, moczopędnie, sokopędnie, uspokajająco oraz przeciwskurczowo, grypie, anginie, działa też wzmacniająco na żołądek. Łagodzi także kaszel.

Cebula zwyczajna


Cebula zwyczajna, cebula jadalna, czosnek cebula (Allium cepa L.) - gatunek rośliny należący do rodziny czosnkowatych. Pochodzi z Azji Środkowej. Botaniczna nazwa tej rośliny to czosnek cebula, w użyciu jest jednak głównie nazwa cebula. Łodyga jest bardzo skrócona (tzw. piętka). Cebula wytwarza natomiast łodygę pozorną (zw. szyjką) będącą skupieniem liści. Częścią jadalną cebuli są zgrubiałe pochwy liściowe (białe, fioletowe, żółte) z dolnej części rośliny i nieco mniej popularne - zielone rurkowate liście szczypioru z górnej. W drugim roku uprawy cebula wytwarza pędy kwiatostanowe wysokości 90-190 cm zakończone kulistymi baldachami zawierającymi 50-1000 kwiatów. Owoce to torebki zawierające zwykle 6 trójgraniastych czarnych pomarszczonych nasion (250-370 szt./g). Cebula wytwarza wiązkowy system korzeniowy sięgający 30-40 cm.

Cebula jest rośliną leczniczą. Surowcem zielarskim są bulwy - Bulbus cepae. Zawiera związki siarkowe, olejek eteryczny, związki cukrowe, śluz, pektyny, związki zbliżone do prostaglandyny, flawonoidy (kwercetynę), witaminy (C, B, E, K, PP, prowitaminę A), sole mineralne (m.in. do 15% związków krzemu, a także cynku, siarki, fosforu, jodu, magnezu, żelaza) oraz trójterpeny. Roślina działa silnie bakteriobójczo, obniża ciśnienie krwi, poprawia trawienie i przemianę materii, pobudza apetyt, oraz perystaltykę jelit, obniża poziom cukru we krwi, ma też działanie wykrztuśne, przeciwpasożytnicze, przeciwzakrzepowe i moczopędne. Sok i syrop z cebuli stosujemy w schorzeniach dróg oddechowych, grypie, przeziębieniu, awitaminozie, krzywicy, biegunkach, infekcjach moczowych, kamicy żółciowej, przy nieżycie nosa, obrzękach, otyłości, pasożytach jelitowych, zapaleniu węzłów chłonnych.

Malina właściwa


Malina właściwa (Rubus idaeus L.) - gatunek rośliny wieloletniej z rodziny różowatych. Występuje w stanie dzikim w niemal całej Europie, oprócz Portugalii i Islandii. W Polsce jest pospolity na całym obszarze. Krzew dorastający do 2 m wysokości, z podziemnymi rozłogami. Pędy są wydłużone rózgowato i łukowo zwieszone, pokryte kolcami. Liście są 3-5-7 listkowe, z wierzchu nagie, pod spodem biało kutnerowato owłosione, boczne listki siedzące. Brzeg liścia ostro piłkowany. Liście pędów owocujących zawsze trzylistkowe (nie dotyczy nowych odmian owocujących na pędach jednorocznych). Kwiaty są białe, zwisłe, zebrane w luźne grona albo wiechy. Kwitnie od maja do sierpnia. Roślina miododajna. Owoce składają się z licznych czerwonych, rzadziej żółtych lub ciemnopurpurowych ("czarne maliny") puszysto owłosionych małych pestkowców zebranych w owoc zbiorowy, potocznie zwany "malinami". W porze dojrzewania lekko oddziela się od stożkowatego dna kwiatowego (w przeciwieństwie do jeżyny). Nasiona o strukturze siatkowatej, pomarszczonej.
Malina jest rośliną leczniczą: Surowcem zielarskim jest: owoc Fructus Rubi idaei (Bacca Rubi idaei) bogaty w cukry (sacharoza, fruktoza, glukoza), olejek eteryczny, pektyny, pochodne cyjanidyny, szereg witamin i minerałów oraz liść - Folium Rubi idaei - duża zawartość witaminy C (300 mg%), garbniki, kwasy organiczne, śluzy, żywice. Owoce mają działanie napotne i ogólnie wzmacniające ze względu na zawartość witamin. Podobne działanie, lecz jeszcze silniejsze mają liście, które ponadto działają moczopędnie, żółciopędnie, przeciwzapalnie, przeciwbakteryjnie, ściągająco, oraz poprawiają przemianę materii. Napar z suszu owocowego i liści wykorzystuje się w stanach gorączkowych i przeziębieniach. Zewnętrznie napar z liści zaleca się do płukania w stanach zapalnych jamy ustnej i gardła, do przemywania skóry przetłuszczającej się z trądzikiem.

Bez czarny


Bez czarny (Sambucus nigra L.), bez lekarski, bez apteczny, bez biały, bez pospolity, holunder, bzowina, hynka lub hyczka. W innych systematykach zaliczany do rodziny piżmaczkowatych lub przewiertniowatych. Występuje w stanie dzikim w Europie, północnej Afryce, na Kaukazie i w Azji Mniejszej. W Polsce spotykany na całym obszarze kraju do wysokości 1100 m n.p.m. Zazwyczaj wysoki krzew, rzadko o pokroju drzewiastym do wysokości 6 m. Młoda kora jest zielonawoszarawa. Z wiekiem staje się szara i spękana. Cechą charakterystyczną jest to, że gałązki w środku są wypełnione białym, lekkim rdzeniem. Liście są nieparzysto-pierzastozłożone, o długości do 30 cm, złożone z 5-7 naprzeciwległych, eliptycznych listków, z wierzchu ciemnozielone, od spodu jasne, ostro piłkowane. Kwiaty są białe lub kremowe o średnicy około 5 mm, o mdłym zapachu, zebrane w podbaldach, pięciołatkowe. Kwitnie od maja do czerwca. Owoce dojrzewają w lipcu i sierpniu.
Bez jest rośliną leczniczą.

Surowcem zielarskim są kwiaty (Flos sambuci) i dojrzałe (czarne) owoce (Fructus sambuci), rzadko liście i kora. Wszystkie części rośliny zawierają toksyczny składnik zwany sambunigryną. Składnik ten po spożyciu jest rozkładany do cyjanowodoru, co powoduje poczucie słabości, niekiedy wymioty. Jednak podczas przetwarzania (suszenie, gotowanie itp.) sambunigryna ulega rozkładowi, co pozwala na stosowanie. Kwiaty dzikiego bzu zawierają olejki eteryczne, śluzy, związki wapnia, potasu, sodu, glinu i żelaza, glikozydy cyjanogenne, saponiny triterpenowe, flawonoidy (rutyna, kwercetyna, estragalina), garbniki. Owoce zawierają witaminy (A, B1, B2, C i J), antocyjany, olejki eteryczne, garbniki, glikozydy cyjanogenne (sambunigryna), pektyny, kwasy organiczne (octowy, jabłkowy, walerianowy, winowy i benzoesowy). Kwiaty działają moczopędnie, napotnie, przeciwgorączkowo, wzmacniająco na naczynia krwionośne (zmniejsza kruchość naczyń włosowatych). Zewnętrznie ma zastosowanie do przemywań w stanach zapalnych oczu i gardła. Owoce działają łagodnie przeczyszczająco, moczopędnie, napotnie, przeciwbólowo, odtruwająco. W medycynie ludowej stosowany jako środek przeciw przeziębieniom, np. w postaci soku z owoców lub nalewki.

Napar z malin


Składniki

Suszone maliny 150,0
Miód 15,0
Woda 800,0

Maliny zalewamy wrzącą wodą. Pozostawiamy pod przykryciem na 10-20 minut. Odcedzamy i dodajemy do smaku miód. Pijemy w dowolnych ilościach w stanach gorączkowych.

Napar z kwiatostanów lipy


Składniki

Kwiatostany lipy 20,0
Woda 200,0

Zalać szklanką gotującej się wody 20,0 g rozdrobnionego surowca. Pozostawić pod przykryciem na 10 min. Następnie należy całość przecedzić. Napar ten powinno sie pić dwa razy dziennie po jednej szklance.

Syrop z owoców bzu czarnego


Składniki

Owoce bzu czarnego 1000,0
Cukier 500,0
Woda 200,0

1 kg owoców zasypujemy 0,5 kg cukru oraz dodajemy około 1 szklanki wody. Całość gotujemy, aż do uzyskania syropu, nie dopuszczając do zbyt długiego wrzenia. Rozlewamy do przygotowanych uprzednio naczyń, przecedzając nasiona i resztki po owocach. Podaje się jako środek witaminizujący i wzmacniający w dni możliwej choroby, jako środek lekko napotny przy przeziębieniach po 2 łyżki na szklankę dwa razy dziennie. Można również stosować jako środek uśmierzający ból lub migrenę. Działa też jako środek moczopędny. Podawany także na zapalenie migdałów i grypę.
[link widoczny dla zalogowanych]


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Barbarax
Moderator



Dołączył: 31 Gru 2009
Posty: 113
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 22:59, 20 Lut 2010    Temat postu:

Powikłania przeziębienia

Górne drogi oddechowe mają połączenia z różnymi narządami, toteż czasem infekcja przeziębieniowa obejmująca jamy nosowe i gardło może szerzyć się na ucho środkowe, zatoki oboczne nosa, krtań, tchawicę, oskrzela i płuca wywołując w nich stan zapalny powikłany często zakażeniem bakteryjnym.

Ostre zapalenie ucha

Może wystąpić w każdym wieku, ale najczęściej zdarza się u niemowląt i małych dzieci. Zwykle jest następstwem ostrej infekcji nosogardła, które łączy się z uchem środkowym poprzez trąbkę słuchową Eustachiusza będącą kanałem umożliwiającym wymianę powietrza i wyrównywanie ciśnienia w uchu. Poprzez trąbkę tą do ucha mogą przedostawać się chorobotwórcze zarazki, które namnażając się wywołują stan zapalny ucha środkowego. Następstwem tego jest gromadzenie się w uchu coraz więcej wydzieliny wysiękowej, a później ropnej oraz obrzęku trąbki słuchowej, co uniemożliwia ewakuację gromadzącej się ropy z ucha. Efektem jest ból ucha. U niemowląt i małych dzieci można podejrzewać zapalenie ucha, kiedy maluch staje się drażliwy i marudny bez powodu, nie ma apetytu, ma zatkany nos i może pocierać głową o poduszkę. Często pojawia się też gorączka. Starsze dzieci skarżą się na ból ucha lub utratę słuchu. Gdy płynu w jamie ucha jest już dużo, może dojść do samoistnego przedziurawienia błony bębenkowej i wycieku ropy z ucha. Pamiętajmy, że zawsze, gdy jest podejrzenie zakażenia ucha, należy zbadać błonę bębenkową wziernikiem. Badanie to wykonuje laryngolog. Leczenie zakażenia ucha środkowego polega na zaaplikowaniu odpowiedniego antybiotyku. Ważne jest, aby lek ten stosować ściśle według zaleceń lekarza i przez cały okres kuracji (najczęściej jest to ok. 10 dni). Dodatkowo podaje się leki przeciwbólowe i przeciwgorączkowe, pamiętając, że kwas acetylosalicylowy jest dla dzieci poniżej 12 roku życia przeciwwskazany. Jeśli nosek dziecka jest zatkany można zakraplać do niego żel do nosa, ale tylko przez kilka dni. Niekiedy laryngolog może przeciąć błonę bębenkową wykonując tzw. paracentezę. Dochodzi wtedy do opróżnienia ucha środkowego z ropy, co daje znaczną ulgę choremu i ułatwia zdrowienie. Po przebytej chorobie zalecana jest kontrolna wizyta u lekarza w celu sprawdzenia czy ucho powróciło do stanu prawidłowego i nie ma osłabienia słuchu.

Zapalenie zatok przynosowych

Mówi się, że katar nie leczony trwa tydzień, a leczony siedem dni i ustępuje. Czasem jednak nieżyt nosa przedłuża się i obejmuje również śluzówkę zatok przynosowych. Pojawia się wtedy tępy ból głowy w okolicy czoła lub nosa, gorączka i ogólne złe samopoczucie. Objawy te zwiastują zaczynające się zapalenie zatok przynosowych, które połączone są z jamami nosa wąskimi ujściami. Przedłużający się obrzęk błony śluzowej nosa blokuje te ujścia prowadząc do zalegania w zatokach śluzu, który jest doskonałą pożywką dla bakterii. Na szczęście nie każdy z katarem choruje na zapalenie zatok. Najczęściej do choroby tej usposabiają wady w budowie nosa i zatok np. skrzywienie przegrody nosowej. Bardziej zagrożeni są również alergicy cierpiący na nieżyt i obrzęk błony śluzowej nosa. Leczenie zapalenia zatok powinien prowadzić laryngolog, ponieważ czasem konieczne jest wykonanie punkcji chorej zatoki, aby usunąć zalegającą wydzielinę i bezpośrednio podać do niej leki. Osoby ze skłonnością do zapalenia zatok nie mogą lekceważyć kataru. Ważne, aby pozostały wtedy w domu i brały przepisane leki. Mieszkanie powinno być dobrze nawilżane, bo suche i gorące powietrze hamuje procesy samooczyszczania dróg oddechowych. Bardzo dobrze robi też codzienne nagrzewanie czoła przez 10 min gorącym prysznicem. A wychodząc na dwór należy pamiętać o ciepłej czapce.

Zapalenie krtani

U dorosłych do zapalenia krtani usposabia nadużywanie strun głosowych, palenie papierosów i picie alkoholu. Objawami są: chrypka, ściszenie głosu aż do szeptu lub nawet bezgłos, kaszel i ból w okolicy krtani podczas kaszlu. Leczenie zapalenia krtani u dorosłych wymaga ograniczenia do minimum mówienia, zakazu palenia, zastosowania inhalacji i ewentualnie antybiotykoterapii. U dzieci, zwłaszcza małych, zapalenie krtani może spowodować upośledzenie jej drożności, co objawia się pogarszaniem stanu dziecka, dusznością, chrapliwym kaszlem i chrypką. Dziecko w takim stanie wymaga szybkiego zbadania przez lekarza, który wdroży odpowiednie leczenie. Jednym z najgroźniejszych powikłań dzieci, które może w ciągu kilku godzin doprowadzić do zgonu z powodu niedrożności dróg oddechowych, jest ostre zapalenie nagłośni. Fizjologicznie nagłośnia zamyka wejście do krtani podczas przełykania kęsów pokarmu, a otwiera się podczas oddychania. Jeśli dochodzi do jej obrzęku na tle zapalenia, to ogranicza się w sposób stały światło krtani wywołując u dziecka pogorszenie stanu i duszność, której objawem jest świst krtaniowy. Stan taki wymaga szybkiej hospitalizacji i intensywnego leczenia.

Ostre zapalenie tchawicy

Zdarza się, że po kilku dniach przeziębienia chory zaczyna więcej kasłać i jednocześnie podczas kaszlu odczuwa ból w klatce piersiowej wysoko za mostkiem. Objawy te mogą wskazywać na powikłanie, jakim jest zapalenie tchawicy. Kaszel wówczas jest najczęściej uporczywy, suchy lub z odkrztuszaniem plwociny, a ból często ma charakter rozrywania klatki piersiowej lub pieczenia. Towarzyszą im inne cechy ostrej infekcji dróg oddechowych: złe samopoczucie, gorączka, bóle kostno-stawowe. Ostre zapalenie tchawicy wymaga konsultacji lekarskiej i włączenia antybiotykoterapii.

Ostre zapalenie oskrzeli

Jest dość często spotykaną infekcją dolnych dróg oddechowych i nierzadko współistnieje z zakażeniem górnych dróg oddechowych. Chorobę często wywołują wirusy, po czym później dochodzi do nadkażenia bakteryjnego. Zdarza się również, że od początku choroba ma podłoże bakteryjne. Głównymi objawami ostrego zapalenia oskrzeli jest silny kaszel z odkrztuszaniem plwociny, gorączka i ogólne złe samopoczucie. Czasem chory może odczuwać też duszność. Ostre zapalenie oskrzeli lekarz zwykle może rozpoznać na podstawie osłuchiwania płuc. Chory na ostre zapalenie oskrzeli powinien kilka dni pozostać w domu tj. dopóki choroba nie ustąpi. W leczeniu stosuje się przede wszystkim leki łagodzące dolegliwości:

* przeciwgorączkowe np. paracetamol, ibuprofen, naproksen, metamizol.
* wykrztuśne np. bromheksynę, ambrosol, acetylocysteinę, karbocysteinę, Sal Ems.
* ewentualnie przeciwkaszlowe np. dekstrometorfan, butamirat, fosforan kodeiny.

Antybiotyki zalecane są chorym z przedłużającym się lub uporczywym kaszlem oraz gdy występują objawy ogólne np. gorączka.

Zapalenie płuc

Zapalenie płuc jest nadal dość częstą chorobą, ale dzięki antybiotykom u większości chorych udaje się je wyleczyć skutecznie w domu. Najczęściej wywoływane jest przez bakterie, ale przyczyną zapalenia płuc mogą być również wirusy lub mikoplazmy. Do zachorowania na zapalenie płuc usposabiają: grypa, przewlekłe choroby układu oddechowego, palenie tytoniu, zwężenie oskrzela przez ciało obce lub nowotwór, zmniejszona odporność organizmu w przebiegu innych chorób, podeszły wiek, operacje w obrębie jamy brzusznej i klatki piersiowej. Choroba najczęściej zaczyna się dość nagle, pojawia się gorączka i dreszcze. Może wystąpić również ból w klatce piersiowej. Kaszel jest początkowo suchy i męczący, później staje się wilgotny z odkrztuszaniem plwociny. Gdy zapalenie płuc nakłada się na już istniejącą przewlekłą chorobę układu oddechowego (np. przewlekła obturacyjna choroba płuc), to może dojść do niewydolności oddechowej z przyspieszeniem oddechu i tętna, sinicą, uczuciem duszności. Taki stan wymaga bezwzględnie hospitalizacji. U osób starszych zapalenie płuc może przebiegać bez gorączki lub tylko z niewielkim podwyższeniem temperatury ciała. Mogą natomiast pojawić się inne niepokojące objawy: osłabienie, trudności w oddychaniu, kaszel, przyspieszenie tętna. Zapalenie płuc najczęściej rozpoznaje się już na podstawie dolegliwości zgłaszanych przez chorego i badania lekarskiego. Prześwietlenie klatki piersiowej obrazuje rozległość zmian zapalnych w płucach, jak również czasem pomaga ustalić diagnozę. Leczenie zapalenia płuc polega na podaniu antybiotyku, leków przeciwgorączkowych i wykrztuśnych oraz zaleceniu leżenia przez kilka dni. Oklepywanie pleców kilka razy dziennie pomaga odkrztuszać plwocinę. Można również postawić bańki, które wywołują przekrwienie tkanek i tym sposobem mogą przyspieszać ustępowanie stanu zapalnego płuc. Jeśli jednak stan chorego budzi obawy lekarza, to jest on kierowany do szpitala. Decyzję o powrocie do normalnego trybu życia podejmuje oczywiście lekarz na podstawie obserwacji swojego chorego.
[link widoczny dla zalogowanych]


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Barbarax
Moderator



Dołączył: 31 Gru 2009
Posty: 113
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 9:20, 06 Mar 2010    Temat postu:

Wiosna….ach to ty! Czyli o przesileniu wiosennym.

Wiosna tuż, tuż…Przyroda budzi się do życia, dni stają się coraz dłuższe i bardziej słoneczne, wszystko zaczyna się zielenić, a co się dzieje z nami? Im bardziej wszystko budzi się do życia, tym bardziej my padamy ze zmęczenia, jesteśmy bardziej podatni na infekcje, odczuwamy znużenie pomimo długiego snu, niechęć, poczucie rezygnacji, i ze zgrozą myślimy, że trzeba iść do pracy. Ponadto ogarnia nas apatia i tracimy apetyt. Na szczęście objawy te nie świadczą o żadnej poważnej chorobie, a o tzw. przesileniu wiosennym.

Ci ,którzy jednak odczuwają negatywne skutki przesilenia wiosennego, wiedzą że jest bardzo uporczywe. Sprawia, że trudno nam się skoncentrować, pracować, wszystkie obowiązki stają się dwa razy trudniejsze. Czyż nie?
Przesilenie wiosenne dopada, niestety, większość z nas, na szczęście jest stanem przejściowym i u większości osób szybko mija( trwa około 2-4 tygodni). W sytuacji, gdy utrzymuje się dłużej, nasila się lub gdy typowe dla niego objawy pojawiają się regularnie prawie każdego roku, należy zwrócić na to uwagę i skonsultować swój stan z lekarzem psychiatrą. Może to bowiem świadczyć o depresji.

Do jego najczęstszych objawów przesilenia wiosennego zaliczamy:
- ogólne poczucie zmęczenia, znużenie i apatię,
- niechęć do podejmowania aktywności fizycznej i umysłowej,
- trudności w koncentracji (kłopoty ze skupieniem się na pracy czy nauce),
- nadmierną senność lub przeciwnie, trudności z zasypianiem,
- obniżoną odporność organizmu, a w związku z nią podatność na infekcje,
- bóle głowy,
- odczuwanie niewielkich wzrostów temperatury jako dużo wyższych,
- odczuwanie nieusprawiedliwionej niechęci wobec innych ludzi.,
-stawianie sobie zbyt wysokich wymagań(„czas skończyć z lenistwem, czas wziąć się do pracy, zrobić porządki, zająć się wyglądem…”

O czym każdy z nas powinien pamiętać, aby uniknąć towarzyszącym przesileniu wiosennemu zagrożeniom? Dzisiaj kilka słów, jak sobie z tym radzić.

1. Zadbaj o swój sen. Ośmiogodzinny odpoczynek nocny znakomicie regeneruje organizm, a po dobrze przespanej nocy samopoczucie jest zdecydowanie lepsze. Aby dobrze zasypiać, unikaj picia po południu napojów pobudzających np. mocnej herbaty, kawy albo coca-coli. Kolacja powinna być lekka i opierać się na produktach bogatych w tryptofan (aminokwas, który wykazuje działanie uspokajające) takich, jak: biały ser, mleko, mięso z indyka, ryby i banany.
2. Wstawanie. Mrok za oknem nie zachęca do porannego wstawania informując nasz mózg, że jest jeszcze noc i pora snu. Dlatego pozwól swojemu organizmowi obudzić się powoli. Nie zrywaj się rano gwałtownie z łóżka, jak tylko usłyszysz dzwonek budzika. Poleż w łóżku przez kilka minut przeciągając się, co uaktywni mięśnie po nocnym odpoczynku. Następnie wstań i zaświeć wszystkie lampy w pobliżu (ekolodzy mnie zastrzeląWink,by obudzić rozespany organizm i dać mu pozytywną dawkę światła. Chłoń każdy promień słońca – w domu i w pracy w ciągu dnia odsuwaj zasłony i żaluzje, żeby jak najwięcej światła dziennego wpadało do pomieszczeń. Następnie otwórz również okno i wykonaj kilka głębokich, ale powolnych oddechów.W ten sposób dotlenisz się po całonocnym śnie.
3. Pamiętaj, aby zjeść pożywne śniadanie, które dostarcza organizmowi energii do działania. Powinno ono składać się z węglowodanów czyli ,np. pieczywa, jak również białka w postaci wędliny, jajka i sera. Kanapki najlepiej smakują ze sporą ilość surowych warzyw np. pomidorów, ogórków, sałaty, które są jednocześnie źródłem witamin. Pożywne ą również płatki owsiane, ziarna zbóż, suszone owoce i orzechy. Do śniadania niezbędna jest odrobina masła roślinnego, ponieważ tłuszcz ułatwia przyswajanie witamin z warzyw. Bardzo ważne jest śniadanie, które zimą powinno być szczególnie pożywne, ponieważ dostarcza organizmowi energii nie tylko do działania, ale i do zapewnienia uczucia ciepła wewnętrznego.
4. Odżywianie. Warto pamiętać o mrożonkach, gdyż zachowują one większość niezbędnych dla nas witamin, zwłaszcza wit. C,A,E oraz te z grupy B. W jadłospisie warto też uwzględniać kiełki, które stanowią źródło cennych witamin i składników mineralnych. Można je kupić lub hodować w domu. Samemu możemy też hodować natkę pietruszki i szczypiorek ,odporność poprawiają także jogurty i inne mleczne napoje zawierające żywe kultury. Doskonałym stymulatorem serotoniny jest na przykład czekolada, a do nieco mniej kalorycznych „rozweselaczy” zalicza się szpinak, ser, czy wątróbkę. Warto sięgnąć też po pokarmy zawierające sporą ilość błonnika np. jabłka.
5. Zwróć uwagę na swój ubiór, gdy wychodzisz na dwór. Ubranie powinno być kilkuwarstwowe, ponieważ powietrze znajdujące się pomiędzy poszczególnymi elementami garderoby dodatkowo zabezpiecza przed utratą ciepła. Nie zapominaj o czapce, szaliku i rękawiczkach. Należy pamiętać, że najwięcej ciepła uchodzi przez skórę głowy, toteż jej ochrona jest niezmiernie istotna. A komfort cieplny jest jedną ze składowych dobrego samopoczucia. Warto zwrócić też uwagę na kolorystykę ubioru, i tak np. kolor czerwony –ożywia, dodaje energii, pobudza do działania. Żółty-wzmacnia i ożywia umysł, wpływa pozytywnie na odporność nerwową. Podobnie pomarańczowy. Z kolei kolory niebieski, zielony i fioletowy działają raczej uspokajająco, likwidują napięcia, przywracają równowagę.
6. Jeśli palisz papierosy, to organizm twój jest dodatkowo niedotleniony na skutek działania składników dymu tytoniowego, co pogarsza znacznie samopoczucie i kondycję, dlatego końcówka zimy może być dobrym pretekstem do rzucenia tego nałogu, choć wymaga to silnej motywacji i wytrwania w postanowieniu. Nagrodą będzie lepsze samopoczucie i kondycja oraz poprawa wyglądu, zauważalne już po kilku tygodniach niepalenia.
7. Na wiosnę nieoceniony jest regularny ruch i ćwiczenia fizyczne, które znakomicie usprawniają i dotleniają organizm. Jednocześnie wydzielane w czasie wysiłku przez mózg endorfiny i serotonina poprawiają nastrój i wprowadzają w stan błogości. Aktywność fizyczną trzeba jednak wprowadzać stopniowo w zależności od własnej wydolności, gdyż nadmierny wysiłek może po prostu zaszkodzić. Każdy trening należy zaczynać od kilkuminutowej rozgrzewki. Dla zdrowia najlepsze są dyscypliny stymulujące układ krążenia ,np. marsz, bieganie, jazda na rowerze i pływanie. Ćwiczyć należy około 20-30 minut i co najmniej 3 razy w tygodniu. Zima nie zachęca do aktywności fizycznej, warto jednak w czasie przedwiośnia rozruszać swój organizm. Regularny ruch usprawnia nas i dotlenia. Polecam również, „szybki spacer” lub jak kto woli- Nordic Walking. Wsłuchajmy się w przyrodę. Znajdźmy choć jeden dzień na wycieczkę na łono natury, a budząca się do życia przyroda pozytywnie na nas wpłynie!
8. Na dobre samopoczucie ma wpływ również umiejętność radzenia sobie ze stresem. W okresie przesilenia wiosennego warto nieco zwolnić tempo w pracy i w domu rozdzielając sprawy na ważne i nie ważne oraz pilne i nie pilne. Rozluźniająco może działać regularne słuchanie muzyki relaksacyjnej, masaże lub uprawianie technik relaksacyjnych np. joga albo aromaterapia, którą w warunkach domowych może być wieczorna ciepła kąpiel z dodatkiem olejku lawendowego lub różanego albo ulubionych ziół.
9. Warto sięgnąć do starych, domowych sposobów wzmacniania odporności i pić herbatę z sokiem malinowym, mleko z miodem, sok z cebuli lub z cytryny albo spożywać czosnek. W aptekach dostępne są gotowe preparaty ziołowe pobudzające układ immunologiczny, a tym samym stymulujące naturalną odporność organizmu. Do najpopularniejszych należy jeżówka (echinacea), ziele pokrzywy, preparaty z żeń-szenia i miłorzębu japońskiego. Dodatkowo można przyjmować mikroelementy (zwłaszcza preparaty magnezu i cynku). Wszystkie one dostępne są bez recepty w każdej aptece. Odczuwając silnie stresy, niepokój czy złe samopoczucie warto zwrócić uwagę na naturalne sposoby, m.in. zioła. Herbatka z melisy skutecznie łagodzi napięcie i niepokoje, a wypita przed snem dodatkowo ułatwia zasypianie. Wprost nieoceniona jest herbatka z owoców dzikiej róży, która zawiera znów bardzo dużo minerałów (potas, magnez, cynk, wapń) oraz witaminy C. Powyższe preparaty pobudzają nasz układ odpornościowy do zwalczania bakterii, wirusów, grzybów oraz innych patogenów chorobotwórczych.
10. Warto sięgnąć po suplementy
Odpowiednio zbalansowana dieta dostarcza zazwyczaj wszystkich potrzebnych składników odżywczych, łącznie z witaminami i minerałami. Cześć ludzi aktywnych zawodowo nie jest jednak w stanie odżywiać się racjonalnie, co może prowadzić u nich na przedwiośniu do niedoborów witaminowych. Dlatego u takich osób warto na przedwiośniu rozważyć suplementację witaminową uzupełniającą codzienną dietę zwłaszcza, że w aptekach dostępna jest szeroka gama preparatów wielowitaminowych.. Farmaceuta jest w stanie doradzić każdemu odpowiedni preparat w zależności od wieku, płci, stanu zdrowia i stopnia wytrenowania. Należy jednak pamiętać, że kuracja witaminowa powinna trwać nie dłużej niż 1-2 miesiące, bo witaminy w nadmiarze mogą zaszkodzić.
11. W miarę możliwości unikaj dużych skupisk ludzi (w autobusach, tramwajach, w hipermarketach), bo tam możesz „złapać” przeziębienie lub grypę.

I tak już na koniec, pragnę jeszcze raz zaznaczyć, że nasze aktualne odczucia są skutkiem procesów przestawiania się organizmu z jesienno-zimowego, "uśpionego jak niedźwiedź" na rytm wiosenno-letni „radosnego jak skowronek”. Zmienia się sposób funkcjonowania układu krążenia, tętno, częstość oddychania oraz poziom hormonów, które wpływają na nasz nastrój. Stosując się jednak do powyższych rad można ten "trudny" okres uczynić nieco znośniejszym.
Zatem „Skowronki” cieszmy się nadchodzącą wiosną, wykorzystajmy dłuższe dni na spotkania z przyjaciółmi, relaks i odpoczynek, a z pewnością nasze samopoczucie poprawi się w ciągu najbliższych tygodni i powitamy wiosnę w dobrym nastroju….Wiosna, wiosna, wiosna ach to ty!
Anna Słomińska
[link widoczny dla zalogowanych]


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.przyszloscwprzeszlosci.info Strona Główna -> Nasze zdrowie Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony 1, 2  Następny
Strona 1 z 2

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin