janusz
Moderator Globalny
Dołączył: 11 Maj 2009
Posty: 371
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: WROCŁAW
|
Wysłany: Pią 21:09, 24 Wrz 2010 Temat postu: Katarzy,Albigensi. |
|
|
Katarzy (katarowie)– (od gr. καθαροί katharoi – "czyści")
przedstawiciele dualistycznego ruchu religijnego działającego w XI-XIII wieku w południowej Francji i północnych Włoszech, uznawani przez Kościół katolicki za heretyków.
Katarzy wywodzili się najprawdopodobniej od bogomiłów i od paulicjan – dwóch sekt zwanych "manichejskimi". Kościół katarski w XII i XIII wieku wywierał duży wpływ, zwłaszcza w Hrabstwie Tuluzy (obecnie Langwedocja), przyciągając do siebie ludzi wszystkich stanów. Autorytet duchowy tego ruchu wzrósł na gruncie krytyki zaangażowania papiestwa w politykę oraz zeświecczenia niższego duchowieństwa. Wierni byli przyciągani do tego ruchu dzięki postawie tak zwanych "doskonałych", pełniących funkcje duchownych i nauczycieli katarskich, którzy żyli skromnie (później często w ukryciu), przestrzegając ścisłych postów i prowadząc ożywioną działalność misyjną. Szeregowi adepci nie byli zmuszeni do podobnych wyrzeczeń, a mogli liczyć na duchowe pocieszenie ("consolamentum"), będące warunkiem zbawienia w obliczu śmierci.
Katarski synkretyzm gnostyczno-chrześcijański łączył podstawowe pojęcia wiary chrześcijańskiej ze zeuropeizowaną wersją dualizmu zaratusztriańsko-manichejskiego. Doktryna katarska została stosunkowo dobrze poznana, głównie dzięki zachowanym dokumentom z dochodzeń inkwizycji.
Katarzy wierzyli, że świat materialny został stworzony przez złego Boga lub szatana, toczącego walkę z Bogiem dobrym, stwórcą świata duchowego. W zależności od odmiany dualizmu katarzy przypisywali stworzenie świata materialnego różnym istotom. Dualizm absolutny zakładał, że świat został stworzony przez złego, odwiecznego boga równego chrześcijańskiemu. Z kolei dualizm umiarkowany zakłada, że świat został stworzony przez Satanaela, czyli Lucyfera (sufiks "el" ukazywał, że był on wcześniej aniołem). Od synodu w Saint-Felix-de-Caraman (odbył się w 1167 lub między 1174 a 1177) przewagę zdobył dualizm absolutny. Było to jedną z przyczyn nieprzejednanej postawy papiestwa wobec katarów. O ile dualizm umiarkowany był do pogodzenia z doktryna chrześcijańską o tyle dualizm absolutny, jako sprzeciwiający się monoteizmowi był dla katolików nie do przyjęcia.
Według katarów szatan (lub zły bóg) stworzył ciała ludzkie. Obiegowa opinia mówi, że stworzył on również seksualność, co doprowadziło do niechęci katarów wobec instytucji małżeństwa. W rzeczywistości katarzy sprzeciwiali się małżeństwu, gdyż przyczyniało się ono do narodzin dziecka, które jako fragment świata materialnego było złe. Wśród wyznawców kataryzmu występował nakaz całkowitej wstrzemięźliwości seksualnej, obowiązywał jednak tylko "doskonałych".
Katarzy byli wegetarianami, gdyż zwierzęta rozmnażały się drogą płciową, zatem były ich zdaniem nieczyste. Jedli ryby, gdyż w tamtych czasach uważano, że są jednopłciowe i nie występuje między nimi żaden "grzeszny" akt. Inne teorie łączą wegetarianizm katarów z wiarą w wędrówkę dusz. Uważali oni, że dusza ludzka może wcielić się tylko w zwierzęta ciepłokrwiste. Ryby do nich nie należały i zakaz ich nie obowiązywał. W czasie 40-dniowego Wielkiego Postu reguły postne katarów były znacznie bardziej rygorystyczne niż w katolicyzmie – można było tylko jeść chleb i pić wodę. Ponadto w kataryzmie więcej było dni postu niż dni nim nie objętych. Katar nie mógł zjeść nawet najmniejszego posiłku bez uprzedniego odmówienia określonych modlitw ani w nieobecności innego współwyznawcy. Kataryzm zakładał również bardzo rygorystyczne przepisy dotyczące przygotowywania posiłków.
Katarzy byli wrogami ustroju feudalnego twierdząc, że bogatych ludzi nie powinno być wcale. Sprzeciwiali się również monarchii.
Historia
Kataryzm rozprzestrzeniał się w dość szybkim tempie od połowy XII w. w różnych krajach i pod różnymi nazwami, grupy "wiernych" i "wybranych" pojawiały się w Kolonii, w Liège, w Lombardii lecz przede wszystkim w południowej Francji w okolicach Tuluzy i miasta Albi (Langwedocja). Nieznane są dokładne początki, data powstania, ani tym bardziej nazwiska założycieli tego ruchu. Ascetyczny wzorzec bardzo imponował ówczesnemu społeczeństwu, szczególnie biedocie (choć znanych jest bardzo wiele przypadków, kiedy katarom sprzyjali również dostojnicy świeccy i rycerstwo, a nawet mnisi) i wiele osób nawracało się na religię "Dobrych Ludzi". Szczególnie widoczna była różnica pomiędzy bogacącym się duchowieństwem, które nie było wolne od symonii, nepotyzmu i braku wrażliwości na ludzkie potrzeby, a katarami, którzy żyli w ubóstwie, dzielili się z biednymi tym, co mieli i, dla których nieważna była ziemska władza. Kataryzm uważano za poważną "konkurencję" dla chrześcijaństwa, bowiem nie była to gnoza, którą wyznawała najbiedniejsza część społeczeństwa, ale także elity społeczne. Świadczy choćby o tym, fakt założenia w końcu XIII w. w Padwie Towarzystwa Braci Apostolskich. Katarzy uważali ascezę, a nie łaskę bożą i silną wiarę jako konieczną do zbawienia.
Katarzy dzielili się na "wyznawców" i "doskonałych". Przejście od jednego etapu do drugiego odbywało się poprzez określony rytuał, będący odpowiednikiem bierzmowania w Kościele katolickim. Choć wszystkich katarów obejmował nakaz ascezy i umartwiania się, to "doskonałych" obowiązywała asceza znacznie surowsza aniżeli "wyznawców". Wśród "doskonałych" byli zarówno mężczyźni jak i kobiety.
Duchowni katarscy, "doskonali", odcinali się od dominacji świata materialnego nad światem duchowym, stąd ich sprzeciw wobec składania przysiąg, gromadzenia dóbr materialnych, wierze budowanej na sakramentach, dominacji nad jednostką świeckich lub religijnych struktur społecznych. "Doskonali" nie mogli, według ich wierzeń, zgrzeszyć ani razu, bo to oznaczałoby nieodwracalną utratę zbawienia. Grzechem było m.in. spożycie nabiału lub mięsa, dotknięcie skóry osoby płci przeciwnej lub złamanie któregokolwiek z postów. Wielu "doskonałych", aby nie ryzykować utraty zbawienia, bezpośrednio po rytuale inicjacyjnym dobrowolnie poddawało się endurze.
Reakcja Kościoła i władzy świeckiej.
Ideologia katarska odrzucała w sposób skrajny wszystko, co pochodziło ze świata – w tym wszelkie stosunki z władzą świecką i sądownictwem. Zarazem jednak, buntując rzesze przeciwko Kościołowi, ściągali na siebie kościelne ekskomuniki. Współdziałanie idei religijnej i siły "świeckiego ramienia zbrojnego" doprowadziło do zdecydowanego stłumienia katarskiej herezji, która realnie zagrażała ówczesnym stosunkom społecznym i politycznym i której szersze zaistnienie mogło doprowadzić do nieprzewidywalnych przemian cywilizacyjnych. Po raz pierwszy grupę katarów spalono na stosie w 1022 roku, za panowania i z rozkazu króla Francji Roberta II Pobożnego, mimo stanowczego sprzeciwu wielu biskupów. Trzeba podkreślić, iż działania katarów doprowadziły do fali niepokojów o charakterze społeczno-politycznym i właśnie ten fakt przesądził o podjęciu drastycznych kroków przez instytucje kościelne. Kolejna ważna przyczyna zwalczania ruchu katarów była w pełni polityczna, gdyż Langwedocja nie stanowiła w początku XII w. części terytorium Francji.
Kościół na różne sposoby próbował podejmować kroki przeciwko odstępcom, co widać szczególnie w postanowieniach średniowiecznych soborów. Już na Soborze Laterańskim II, który odbył się w roku 1139 wystosowano kanon 23. przeciwko odrzucającym sakramenty. Potępiono na nim Arnolda z Brescii, uznając go za heretyka i skazując na wygnanie. Rozprzestrzenianie się herezji miał powstrzymać przepis o tym, że ten, kto będzie chronił heretyka, ma być objęty ekskomuniką przez własnego biskupa. Sobór ten traktował jednak odstępców jeszcze w sposób marginalny, poświęcając im niewiele uwagi i nie wymieniając ich nazwy.
Na kolejnym rzymskim soborze powszechnym, zwołanym na 1179 rok przez papieża Aleksandra III, sprawie katarów, których wymieniano już imiennie, poświęcono niewiele więcej miejsca. Zredagowano kanon 27. O heretykach*, w którym zwrócono uwagę na umocnienie się "przeklętej fałszywej doktryny heretyków, których jedni nazywają katarami, drudzy patarynami, publikanami albo jeszcze innymi imionami". Napisano tam również, że przestali oni się ukrywać i jawnie głoszą swoje nauki, przeciągając na swoją stronę "ludzi prostych i słabych w wierze". Ustalono, że sami katarzy, jak i ich protektorzy będą obłożeni klątwą (anatema), a również ci, którzy będą z nimi utrzymywać jakiekolwiek stosunki, w tym również handlowe, spotkają się z karą ekskomuniki. Sądzeniem miały się zająć instancje kościelne, a wymierzanie kary pozostawiono ramieniu świeckiemu. Grzechem było też przyjmowanie katarów w swoich domach i wspieranie w jakikolwiek sposób. Następstwa złamania tych zakazów były bardzo groźne dla żyjących w wierze chrześcijańskiej, gdyż obejmowały one brak jakiejkolwiek łaski i niemożność odwołania się do żadnych przywilejów świeckich. Za człowieka sprzyjającego lub tylko będącego w kontakcie z katarami nie można było odprawić mszy, ani pochować go na chrześcijańskim cmentarzu.
Ci, którzy przyczyniali się do zwalczania herezji, zyskiwali "te same przywileje i odpusty, co za udział w krucjacie do Ziemi Świętej". Mimo to kataryzm nadal się rozwijał i zdobywał nowych zwolenników także wśród wyższych warstw społecznych.
Szczytem reform i odpowiedzi na herezję katarów był sobór laterański czwarty, który odbył się w 1215 r. oraz posunięcia papieża Innocentego III.
W 1210 papież ten udzielił ustnego zezwolenia na działalność św. Franciszka i towarzyszących mu braci. W ten sposób franciszkanie – jako ubogi zakon żebraczy – stali się później, obok dominikanów (którzy również zaistnieli w tamtym czasie) jednym z głównych narzędzi chrześcijaństwa do walki z herezją – ukazując rzeczywiste ubóstwo praktykowane w pełnej jedności z całym światem chrześcijańskim.
Krucjata przeciw albigensom
Papież Innocenty III ogłosił w 1209 roku krucjatę przeciwko katarom. Hrabia Tuluzy, Rajmund VI, który sprzyjał im na podległym mu obszarze, stawił opór krzyżowcom, za co został w 1215 roku ekskomunikowany i pozbawiony swych włości przez papieża. Z ramienia kościoła krucjacie przewodził legat papieski Arnaud Amaury, opat z Cîteaux. 22 lipca 1209, kiedy to zdobyto Béziers, zamieszkane przez katolików i katarów, doszło do wyjątkowo drastycznych wydarzeń. W kościele św. Marii Magdaleny wyrżnięto w pień 7000 ludzi, w tym kobiety i dzieci. Na ulicach miasta zabito i okaleczono dalsze kilka tysięcy. Arnaud zdał Innocentemu III następującą relację: "Dzisiaj Wasza Świątobliwość, dwadzieścia tysięcy mieszkańców wydano mieczowi, niezależnie od posady, wieku, czy płci".
Badania historyczne podważyły natomiast nierzadko powtarzaną w publicystyce anegdotę o tym, że gdy jakoby krzyżowcy spytali papieskiego przedstawiciela, jak mają odróżnić katolików od katarów, Arnaud miał rzekomo odpowiedzieć: "Caedite eos! Novit enim Dominus qui sunt eius" ("Zabijcie ich! Bo zna Pan tych, którzy są Jego/Zabijcie wszystkich! Bóg rozpozna swoich")[2]. Wybitna francuska mediewistka, Regine Pernoud pisała o tym: "Minęło już ponad sto lat (było to dokładnie w 1866 roku) od czasu, jak pewien uczony udowodnił, zresztą bez trudu, że słowa te nie mogły paść, ponieważ nie można ich znaleźć w żadnym ze źródeł historycznych z epoki, a jedynie w "Dialogus miraculorum", którego tytuł jest dostatecznie wymowny. Powstał on jednakże około 60 lat po opisanych wypadkach. Napisał go niemiecki mnich – Cesar z Heisterbach, autor obdarzony żywą wyobraźnią, za to bardzo mało troszczący się o prawdę historyczną. Od 1866 roku żaden historyk – o czym prawie nie warto wspominać – nie traktował poważnie słynnego zdania "Zabijcie ich wszystkich", w przeciwieństwie do pisarzy historycznych, posługujących się nim nadal. To wystarczy, by udowodnić, jak bardzo powoli stwierdzenia naukowe w tej dziedzinie przenikają do świadomości publicznej
Koniec kataryzmu
Kres katarskiej religii nastąpił z upadkiem prowansalskiej niezależności. W wyniku organizowanych przez króla Francji, a wspieranych ideowo przez papieża wypraw krzyżowych pod wodzą Szymona de Monfort hrabstwa na południu dzisiejszej Francji zostały zaatakowane przez rycerstwo pochodzące głównie z północy kraju. Symbolicznym końcem kataryzmu stało się zdobycie przez krzyżowców twierdzy Montsegur w 1244 r. i spalenie ukrywających się tam "doskonałych". Kres religii ludowej położyła trwająca przez dziesięciolecia działalność inkwizycji, kierowanej głównie przez dominikanów, oraz władzy świeckiej wydającej surowe wyroki od przepadku mienia, a na karze śmierci kończąc.
Struktura kosmosu
Katarzy przyjęli dualistyczną wizję świata. Zestawiali ze sobą przeciwieństwa takie jak: dobro i zło, duch i materia, Światło i Ciemność, Chrystus i Szatan. Zasadzie dobra, stwórcy świata duchowego, przeciwstawia się zasada zła, albo również wieczny, lecz buntowniczy boski Syn, albo upadły anioł, demiurg. W obu przypadkach czynnik zła był stwórcą świata materialnego.
Dusze ludzkie są fragmentami ducha, albo upadłymi duchami uwikłanymi w materię. Chrystus był najwyższym z aniołów, albo najlepszym z ludzi. Bóg Go usynowił. Jego ciało i śmierć były pozorne. Chrystus odkupił człowieka przez naukę (pewną wiedzę i jej poznanie), a nie przez mękę. Między Bogiem Stwórcą a stworzeniem istnieją jeszcze liczne emanacje boskie, hipostazy boskiej substancji, na których czele stoi Duch Święty i Jezus Chrystus, którzy pochodzą od Boga, ale nie uczestniczą w Jego wszechmocy. Podczas gdy ciało człowieka jest materią, ciało hipostatycznych emanacji byłoby "ciałem chwalebnym", podobnie jak ciało Jezusa Chrystusa. Ciało w swej istocie jest złem, a wszelka cielesność godna wyłącznie potępienia.
Dusza
dusza stanowi część "stworzoną", a duch pozostaje cząstką Boga. Katarzy twierdzili, że w ciele przebywa dusza, a w duszy duch. Poza tym uważali, iż dusza ma trojaką naturę:
hyliczną – jako związaną z materią (hyle)
psychiczną – rozumianą jako wolność wyboru między zbawieniem a unicestwieniem
pneumatyczną – jako pewność zbawienia będącą darem łaski.
Wierzono też w preegzystencję dusz i reinkarnację, która pełni funkcję odkupienia, czyli oczyszczenia z materii i wszelkich nieczystości. W tym oczyszczaniu się jednak człowiek podlega siłom, które walczą ze sobą. Człowiek jest narzędziem sił Światłości i Ciemności, ale mimo wszystko może on odrzucić materię i wszelkie zło Pana Ciemności i zespolić się z Bogiem jako zasadą miłości i dobra, a tym samym odkupić materię, przemienić ją i uduchowić.
Sprzeciwy
Identyfikując materię ze złem odrzucali możliwość wcielenia i w konsekwencji traktowali Jezusa jako proroka oraz nauczyciela. Odrzucali też sakramenty, zwłaszcza chrzest i Eucharystię, oraz Kościół i kapłanów. W szczególności odrzucali hierarchię Kościoła i bogactwo kleru.
System – życie
Katarzy wiedli życie proste i pobożne dążąc do osobistego kontaktu z Bogiem, co ograniczało znaczenie duchownych, kaznodziejów i nauczycieli. Na miejsce tej elity ustanowili jednak inne hierarchie, którym powierzyli prowadzenie swych wspólnot. "Doskonali" stanowili elitę nadrzędną nad zwykłymi wierzącymi.
Rytuał
"Doskonali" sprawowali liturgię inicjacji (consolamentum), która polegała na przejściu ze stanu wierzących do stanu "doskonałych". Obrzęd wejścia w kategorię "doskonałych" rozpoczynał się pytaniem, czy chce się oddać Bogu i Ewangelii. Po uzyskaniu pozytywnej odpowiedzi proszono go o złożenie obietnicy, że nigdy nie będzie jadł mięsa, jajek, sera ani żadnego innego pokarmu, z wyjątkiem potraw roślinnych przygotowanych na oleju. Kandydat też obiecywał, że nie będzie kłamał, przeklinał, oddawał się cielesności, i że nie odrzuci katarskiej wspólnoty nawet w obliczu śmierci od ognia, wody czy jakiejkolwiek innego zagrożenia. Po złożeniu tych obietnic odmawiał Pater Noster "na sposób heretycki", a "doskonali" kładli mu na głowę ręce i Księgę Nowego Testamentu, po czym udzielali pocałunku pokoju i przyklękali przed nim. Wszyscy uczestnicy spotkania również kolejno przyklękali przed kandydatem i na tym obrządek się kończył.
[link widoczny dla zalogowanych]
Post został pochwalony 0 razy
|
|