|
www.przyszloscwprzeszlosci.info forum dotyczace przyszlosci i przeszłosci
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
janusz
Moderator Globalny
Dołączył: 11 Maj 2009
Posty: 371
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: WROCŁAW
|
Wysłany: Czw 23:17, 16 Wrz 2010 Temat postu: Cała prawda o znakach zodiaku. |
|
|
Cała prawda o znakach zodiaku - Dr.Tomas Rożek.
Astronomia i astrologia rozeszły się ponad 2 tysiące lat temu. Astronomia szła naprzód, a astrologia stała w miejscu. Efekt? Znaki zodiaku, jakie są przypisane konkretnym okresom w kalendarzowym roku, nie mają nic wspólnego z gwiazdozbiorami, na tle których „przesuwa się” Słońce.
Słońce i krążące wokół niego planety, w tym Ziemia, nie jest zawieszone w pustce. Jest otoczone gwiazdami. Patrząc w nocne niebo, codziennie widzimy więc obraz nieco innego skrawka Wszechświata. I tak przez cały rok. Po upływie roku, po pełnym obiegu Ziemi wokół Słońca, „wracamy” do tego samego punktu i… znajomego widoku. Widoku gwiazd, czasami galaktyk.
Wyobraźnia człowieka już tysiące lat temu świecące punkty grupowała w znane kształty, postacie mitologiczne czy fikcyjne stwory. Dla obserwatorów nieba szczególne znaczenie odgrywały gwiazdozbiory, które znajdowały się w tzw. Zodiaku, a więc w pasie nieba po którym porusza się Słońce, Księżyc i inne planety (pamiętając o tym, że Pluton to nie planeta). Dlaczego tak było?
W starożytnej Babilonii czy Asyrii wyobrażano sobie, że gwiazdozbiory leżące na Zodiaku są śladami drogi, po której porusza się nasza dzienna gwiazda. Że dzielą tą drogę na etapy, a każdy z tych etapów jest w jakimś sensie charakterystyczny. Gwiazdozbiorów, które leżą w Zodiaku jest 13 i tutaj pojawia się pierwszy problem. Znaków Zodiaku jest 12. Ten brakujący to Wężownik. Ale o tym za chwilę. 12 gwiazdozbiorów w Zodiaku podzieliło rok na 12 części. Chciałoby się napisać „równych części”, tyle tylko, że gwiazdozbiory są różnej wielkości. Jak zatem wyznaczyć granice pomiędzy nimi?
Gwiazdozbiór prawdziwy
======================
Ryby 12 marca - 18 kwietnia
Baran 19 kwiecień - 13 maja
Byk 14 maja - 19 czerwca
Bliźnięta 20 czerwca - 20 lipca
Rak 21 lipca - 9 sierpnia
Lew 10 sierpnia - 15 września
Panna 16 września - 30 października
Waga 31 października - 22 listopada
Skorpion 23 listopada - 29 listopada
Wężownik 30 listopada - 17 grudnia
Strzelec 18 grudnia - 18 stycznia
Koziorożec 19 stycznia - 15 lutego
Wodnik 16 lutego - 11 marca
Gwiazdozbiór astrologiczny
======================
Ryby 19 lutego 20 marca
Baran 21 marca 19 kwietnia
Byk 20 kwietnia 20 maja
Bliźnięta 21 maja 20 czerwca
Rak 21 czerwca 22 lipca
Lew 23 lipca 22 sierpnia
Panna 23 sierpnia 22 września
Waga 23 września 22 października
Skorpion 23 października 21 listopada
Strzelec 22 listopada 21 grudnia
Koziorożec 22 grudnia 19 stycznia
Wodnik 20 stycznia 18 lutego
Przez gwiazdozbiór Panny Słońce przechodzi 42 dni, a przez Skorpiona tylko 6 dni. Granice pomiędzy gwiazdozbiorami są czysto umowne, bo przecież gwiazdozbiory to nic innego, jak tylko nasze wyobrażenia tego, co znajduje się na niebie. Gwiazdy, które „tworzą” obraz np. Lwa wcale nie leżą obok siebie. Nie znajdują się nawet w podobnej odległości od Ziemi. Serce Lwa wyobraża gwiazda o nazwie Regulus, która jest oddalona od nas o 78 lat świetlnych. Ogon to gwiazda Denebola odległa o 36 lat świetlnych. Ta ostatnia to bodaj najbliższa nam gwiazda z Lwa. Najdalsza (o mało oryginalnej nazwie 72 Leo) znajduje się ponad 6600 lat świetlnych od nas.
Okresy, w których Słońce przechodzi przez kolejne gwiazdozbiory (choć jest to ruch pozorny, bo to Ziemia się obraca i dlatego widzimy Słońce na różnym tle) są uzależnione od tego, jak zostaną wyznaczone granice pomiędzy nimi. W wyniku dosyć… pokrętnego podziału Słońce jest w znaku Panny przez 30 dni, choć w rzeczywistości powinno być wspomniane 42, a w Skorpionie przez 29 dni, choć w rzeczywistości na tle tego gwiazdozbioru znajduje się tylko 6 dni. I tutaj dotykamy kolejnego problemu. Czy cechy człowieka zależą od tego, w jakim naprawdę znaku było Słońce w dniu jego narodzin, czy od tego, w jakim jest znaku zwyczajowo?
Każdy astronom powie, że nasza dzienna gwiazda przechodzi na tle gwiazdozbioru Panny od 16 września do 30 października. Astrologowie uważają, choć nie ma to nic wspólnego z obserwacjami, że Słońce jest w Pannie od 23 sierpnia do 22 września. Ktoś, kto urodził się powiedzmy 25 sierpnia astrologicznie jest więc Panną, ale Słońce w dniu jego urodzin było w znaku Lwa. Nawet gdyby dzień urodzin miał jakikolwiek wpływ na cechy charakteru, czy na dalsze losy człowieka, studiowanie horoskopów jest bez sensu, bo zdecydowana większość z tych, którzy w ogóle zwracają na nie uwagę, czyta nie ten horoskop, który powinna.
Dokładne granice pomiędzy gwiazdozbiorami (nie tylko tymi z Zodiaku) ustalono dopiero w 1928 roku w czasie kongresu generalnego Międzynarodowej Unii Astronomicznej. W sumie zajęto się wtedy 88 konstelacjami. Po co w ogóle astronomowie zajmują się czymś takim, jak granice gwiazdozbiorów? Bo to wygodne. Czasami łatwiej określić położenie jakiegoś obiektu na niebie, mówiąc w jakim gwiazdozbiorze się znajduje, niż podawać jego współrzędne. Np. galaktyka M81 (galaktyka spiralna z poprzeczką) jest jedną z galaktyk w konstelacji Wielkiej Niedźwiedzicy (Ursa Major), inaczej zwanej Wielkim Wozem. Każdy, kto nawet amatorsko zajmuje się obserwacją nieba wie gdzie szukać tego gwiazdozbioru. Ale czy każdy wiedziałby, gdzie szukać M81 gdyby znalazł w tablicach, że jej rektascensja wynosi 09h 55m 33,17s, a deklinacja +69° 03' 55,1"?
W czasie kongresu Unii Astronomicznej wyznaczono też dokładnie granice gwiazdozbiorów w Zodiaku. Teraz – można by pomyśleć – skończą się nieporozumienia. Przeciwnie. Dopiero od tego momentu widać jak bardzo astrologia oddaliła się od astronomii. Astronomia idzie naprzód, a astrologia stoi w miejscu. Mimo znanych i ustalonych raz na zawsze granic, astrolodzy nie zdecydowali się skorygować okresów, w jakich Słońce znajduje się na tle (przechodzi przez) poszczególnych gwiazdozbiorów w Zodiaku. Co więcej, w wyniku prac astronomów z Unii Astronomicznej, do gwiazdozbiorów zodiakalnych powinna być zaliczona kolejna, 13, konstelacja Wężownika. Słońce wchodzi w jej „obszar” 30 listopada, a opuszcza 17 grudnia. W astrologicznych znakach zodiaku po Wężowniku nie ma nawet śladu.
12 znanych dzisiaj znaków zodiaku nie ma nic wspólnego z gwiazdozbiorami w Zodiaku, na tle których Słońce przemieszcza się przez cały rok. Dzieląc rok pomiędzy poszczególne gwiazdozbiory starano się każdemu dać po równo, a tymczasem Słońce wcale nie przebywa tyle samo dni na tle każdego z nich. Poza tym gwiazdozbiorów powinno być 13, a jest 12 i już chociażby z tego powodu nie uniknie się zamieszania. Ale jest jeszcze jeden powód bałaganu. Obrót Ziemi wokół własnej osi zajmuje jej dobę. Dlatego mamy dzień i noc. Na to nakłada się trwający rok bieg Ziemi wokół Słońca. Pory roku są właśnie jego efektem. Ale Ziemia ma przynajmniej jeszcze jeden rodzaj ruchu regularnego, powtarzalnego. Oś Ziemi zatacza w przestrzeni koła, a pełny jej obrót zajmuje około 26 tys. lat i zwany jest rokiem platońskim.
Oś obrotu Ziemi biegnie pomiędzy biegunem północnym i biegunem południowym planety. Wirującą Ziemię można porównać do wirującego zabawkowego bąka. I tak jak bąk nie wiruje w pozycji „pionowej”, tak samo oś obrotu Ziemi jest nachylona. Co więcej, sama oś obrotu zatacza w przestrzeni koła. Zresztą tak samo, jak czubek wirującego bąka nie jest w stosunku do podłogi nieruchomy, tylko powoli krąży. Ten ruch to tzw. precesja. Ziemska precesja jest wynikiem przyciągania przez inne planety Układu Słonecznego, a także oddziaływania grawitacyjnego samego Słońca i Księżyca. Ten dodatkowy ruch powoduje, że – co prawda powoli – zmienia się „widok” nocnego nieba. Nie są to zmiany duże, ale w ciągu setek lat…
Gwiazdozbiory były znane przynajmniej 2-3 tysiące lat p.n.e. Od tamtego czasu naprawdę wiele się zmieniło. 2 tysiące lat temu, Słońce w dniu równonocy wiosennej wchodziło w gwiazdozbiór Barana (chodzi o wiosnę na półkuli północnej, ta na półkuli południowej jest przesunięta o pół roku). Dzisiaj jest w gwiazdozbiorze Ryb. Za około 600 lat w pierwszym dniu wiosny Słońce będzie w gwiazdozbiorze Wodnika. Co na to astrologia? Nic. Nie bierze w ogóle pod uwagę faktu precesji Ziemi. Tak, jak gdyby nasza wiedza zatrzymała się kilka tysięcy lat temu. Równonoc wiosenna następuje z 20 na 21 marca. I właśnie wtedy wg astrologów Słońce wchodzi w gwiazdozbiór Barana. W rzeczywistości znajdzie się w nim dopiero 29 dni później.
Skoro astrologiczne znaki zodiaku i horoskopy to jedno wielkie oszustwo, dlaczego tyle osób w nie wierzy? Gdy prowadzono badania nad sprawdzalnością horoskopów okazywało się, że sprawdzają się one w takiej samej mierze zarówno wtedy, gdy czyta się horoskop swój, jak i ten przeznaczony dla kogoś innego. Cała sztuka pisania horoskopów nie polega bowiem na tym, żeby cokolwiek przepowiedzieć, tylko na tym, żeby pasowało wszystkim i w każdej sytuacji.
Tomasz Rożek jest doktorem fizyki i dziennikarzem naukowym.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
janusz
Moderator Globalny
Dołączył: 11 Maj 2009
Posty: 371
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: WROCŁAW
|
Wysłany: Pią 23:12, 22 Paź 2010 Temat postu: |
|
|
Horoskopy kłamią
''Jest 13 znaków zodiaku, a gwiazdy wiszą nad nami zupełnie gdzie indziej, niż mówią astrolodzy, których wiedza o planetach jest przestarzała i ma się nijak do współczesnej astronomii. Tak doniósł portal Onet.pl i tygodnik „Angora”. Okazuje się, że media te... kłamią!''
Artykuł „Horoskopy kłamią – sprawdź, spod jakiego znaku zodiaku naprawdę jesteś” napisał doktor fizyki Tomasz Rożek, który kieruje działem „Nauka i gospodarka” w tygodniku „Gość Niedzielny”. Twierdzi on że: „astrologia i astronomia rozeszły się ponad 2 tysiące lat temu. (...) Efekt? Znaki zodiaku, jakie są przypisane konkretnym okresom w roku kalendarzowym, nie mają nic wspólnego z gwiazdozbiorami”. Poza tym autor pisze dalej, że gwiazdozbiorów jest 13, a nie 12 i Słońce wcale nie przebywa równej liczby dni na tle każdego z nich. Z całego wywodu wynika, że horoskopy to jedno wielkie oszustwo.
– Twierdzenia Tomasza Rożka to pomyłka biorąca się ze zwykłego niezrozumienia tematu – komentuje Wojciech Jóźwiak, astrolog i biofizyk.
Gwiazdozbiory to nie znaki zodiaku
Nieporozumienia biorą się stąd, że gwiazdozbiory i znaki zodiaku nazywają się tak samo. Jest gwiazdozbiór „Baran” i jest znak Barana, gwiazdozbiór o nazwie „Byk” i znak Byka i tak dalej. Są to jednak różne rzeczy, których nie wolno mylić. Gwiazdozbiory to grupy gwiazd, które zostały opatrzone nazwami, zwykle od figur lub zwierząt, które przypominają.
W 1928 roku Międzynarodowa Unia Astronomiczna uściśliła, co to są gwiazdozbiory – obszary na niebie, które właśnie wtedy zdefiniowano i określono ich granice.
Te granice na mapie nieba przypominają granice stanów w USA – idą wzdłuż południków i równoleżników. Ale trzeba pamiętać, że jest to nowoczesna definicja gwiazdozbiorów. W dawnych czasach, kiedy powstawała astrologia, gwiazdozbiór to był po prostu wzór, rysunek z gwiazd na niebie.
Co to są znaki zodiaku?
W starożytności uważano, że 12 gwiazdozbiorów leży na rocznej drodze Słońca, czyli ekliptyce. (Trzynasty gwiazdozbiór, Wężownik, wskoczył na ekliptykę niedawno, o tym piszę dalej). Od tych gwiazdozbiorów nazwano kolejne równe odcinki ekliptyki po 30 stopni każdy – to są właśnie znaki zodiaku. Cały ich układ zaczyna się od punktu Barana, czyli tego punktu na niebie, w którym Słońce jest w momencie równonocy wiosennej i gdzie krzyżują się dwie płaszczyzny, czyli ekliptyka z równikiem.
Ten „początkowy punkt” zodiaku nie ma nic wspólnego ani z jakąkolwiek gwiazdą, ani gwiazdozbiorem (prócz nazwy), gdyż jest wyznaczony przez pozorny ruch Słońca na niebie, tak jak to widzimy z Ziemi. Ten punkt (punkt Barana) w ciągu 26 tysięcy lat okrąża całą ekliptykę, czyli mija kolejne gwiazdozbiory. W starożytności wypadał w znaku Barana i dlatego tak go nazwano. Obecnie znajduje się w gwiazdozbiorze Ryb, niedługo wejdzie do gwiazdozbioru Wodnika i tak po kolei. Zjawisko to jest przejawem ruchu osi obrotu Ziemi. Astrologowie znakomicie ten ruch znają i biorą go pod uwagę!
Dwa zodiaki i jedna pomyłka
My astrologowie krajów Zachodu, znaki zodiaku liczymy od punktu wiosennej równonocy (punktu Barana). Taki zodiak nazywa się zwrotnikowym. Zależy on od pory roku, ale nie zależy od położenia Słońca na tle gwiazdozbiorów. Jeśli mówimy, że Słońce jest teraz w znaku Wagi, to rozumiemy przez to że od przejścia przez punkt Barana Słońce przewędrowało już ponad 6/12 swojej rocznej drogi. Gdy minie 7/12 tej drogi, będzie w następnym znaku Skorpiona. Znak zodiaku pokazuje fazę ruchu Słońca lub planety. To w którym będzie wtedy gwiazdozbiorze, nie interesuje nas.
Astrologowie w Indiach definiują znaki zodiaku inaczej. Ich długość też wynosi tam 1/12 drogi Słońca, ale początek jest stały na tle gwiazd. Są różne szkoły wyznaczania tego początku, najczęściej przyjmuje się, że wypada on obecnie ok. 24 stopnia „naszego” zwrotnikowego znaku Barana. Taki zodiak nazywa się gwiazdowym, dla astrologa zachodniego jest on po prostu niewłaściwy. Autor artykułu w Onecie.pl (i „Angorze”) uparł się mylić oba zodiaki.
Sztuczny podział nieba
Kiedy Unia Astronomiczna zdefiniowała, ściśle i umownie, gwiazdozbiory, okazało się, że ekliptyka przecina nie 12, ale 13 gwiazdozbiorów. Tym 13 jest Wężownik. Zatem od 1928 roku faktycznie Słońce przez pierwszą połowę grudnia idzie przez ten „nowoczesny” gwiazdozbiór Wężownika, chociaż przebywa, po staremu, w znaku Strzelca. Na system pojęciowy astrologii tamta zmiana w ogóle nie wpływa.
Ziemia tańczy jak bąk
Temu zamieszaniu winna jest precesja. Jest to dodatkowy trzeci ruch Ziemi. (Pierwszy to dobowy obrót Ziemi wokół jej osi, drugi – roczny obieg wokół Słońca). Polega on na tym, że oś obrotu Ziemi zatacza koła w przestrzeni jak wirujący i chwiejący się bąk. Taki obrót osi trwa około 26 tys. lat. Podczas tego obrotu oś Ziemi trafia w kolejne gwiazdy. Obecnie jest w pobliżu Gwiazdy Polarnej w Małej Niedźwiedzicy, ale za kilkaset lat od tej jasnej gwiazdy się oddali. Wtedy harcerzom trudniej będzie w nocy znaleźć północ...
Wnioski
Nie należy przejmować się takimi pseudoodkryciami! Znaki zodiaku są dobrze zdefiniowane, a ci którzy nie lubią astrologii, niech postarają się wynaleźć lepsze argumenty, niż ciągle się ośmieszać.
Wojciech Jóźwiak
[link widoczny dla zalogowanych]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|